Podczas gdy u nas trwają prace nad poszerzeniem zakresu przewinień, w związku z którymi będzie można stracić prawo jazdy, w Danii politycy idą o krok dalej. Piratom drogowym chcą zabierać samochody i sprzedawać je na aukcji – nawet gdy kierowca nie jest właścicielem auta.
O planowanych zmianach pisze duński portal The Local.
Konfiskata samochodów
Najbardziej radykalną propozycją jest wprowadzenie zasady, w myśl której nieodpowiedzialni kierowcy nie tylko będą automatycznie tracić prawo jazdy (aktualnie duńscy policjanci mogą, lecz nie muszą zabierać uprawnień), ale też używany samochód. I to niezależnie od tego, czy są jego właścicielami. Auta będą następnie sprzedawane na aukcji.
Dotyczyć to będzie również samochodów z leasingu. Firmy będą mogły ubiegać się o odszkodowanie od samego kierowcy – jednak duński minister sprawiedliwości Nick Hækkerup nie ma dla nich wiele współczucia, proponując po prostu... dokładniejsze sprawdzanie swoich klientów.
Zbliżając się do przejścia dla pieszych kierowca będzie zobowiązany, oprócz zachowania szczególnej ostrożności, do zmniejszenia prędkości pojazdu. Projekt przewiduje także rozszerzenie znanego od kilku lat przepisu penalizującego przekraczanie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, na obszar niezabudowany. Za takie wykroczenie również będzie grozić utrata uprawnień.
Wśród proponowanych zmian pojawiło się także zrównanie prędkości w obszarze zabudowanym do 50 km/h obowiązującej w dzień i w nocy. Dzisiejszy stan prawny pozwala na rozwijanie prędkości 60 km/h na takich terenach po godzinie 23. Aktualnie sześćdziesiątką można jeździć do godziny 5 rano.