Technologia rozpoznawania twarzy jest coraz częściej stosowana na świecie, pomimo związanych z nią wątpliwości natury etycznej. Okazuje się jednak, że sama technologia może nie być tak zaawansowana, jak przedstawiają to niektórzy. Firmie z USA udało się pokonać większość zabezpieczeń stosujących skany twarzy. A wystarczyła im do tego... wydrukowana maska.
To brzmi jak żart, ale żartem nie jest: pracownicy amerykańskiej firmy Kneron udowodnili, że w szeregu systemów rozpoznawania twarzy. O całej sprawie pisze amerykański Business Insider.
Potrzebna tylko maska
Testy przeprowadzone zostały na trzech kontynentach, a ich wyniki nie napawają optymizmem jeśli ktoś chciałby wierzyć, że skan twarzy np. uniemożliwi komukolwiek innemu dostęp do jego urządzenia. Jak się okazało, wystarczy wydrukowana maska, aby oszukać systemy płatności Alipay i WeChat, jak również... przejść zautomatyzowaną kontrolę na lotnisku w Amsterdam i na granicy w Chinach.
Maska nie wystarczyła jednak aby oszukać system zabezpieczeń Huawei oraz Face ID Apple'a – obydwa korzystają z bardziej skomplikowanej technologii.
Policja korzysta z rozpoznawania twarzy
Jak pisaliśmy niedawno w INNPoland.pl, aplikacja Clearview, za którą stoi mało znany australijczyk Hoan Ton-That, jest w stanie na podstawie tylko jednego zdjęcia odnaleźć wszystkie kiedykolwiek umieszczone publicznie w internecie fotografie danej osoby, razem z linkami do stron, na których zdjęcia się pojawiły. Swoją skuteczność opiera ona na bazie ponad trzech miliardów obrazów zebranych z Facebooka, YouTube i milionów innych stron internetowych.
Pokusie skorzystania z takiej bazy nie oparła się m.in. amerykańska policja. W ubiegłym roku z technologii zaczęło korzystać ponad 600 amerykańskich agencji pilnujących przestrzegania prawa – pomimo tego, że aplikację stworzyła prywatna firma, a oni do końca nie wiedzą, w jaki sposób aplikacja działa.