Oficjalnie znika jedna z pułapek, w które wpadało wielu przedsiębiorców. Nareszcie można składać tzw. czynny żal przez internet. Oznacza to, że podatnik, który spóźnił się lub popełnił pomyłkę w opłaceniu składki, może poinformować o tym swój urząd skarbowy zdalnie.
Osobę, która popełni przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, czeka kara. Jednak nie wszyscy delikwenci wykonują przewinienia umyślnie. Specjalnie dla nich stworzono instytucję zwaną czynnym żalem, opisaną w art. 16 kodeksu karnego skarbowego.
Chodzi w niej o to, że możemy poprosić urząd skarbowy o darowanie kary, wyrażając czynny żal. Innymi słowy: powiadomić o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego, zanim fiskus sam je odkryje.
Czynny żal przez internet
Od teraz skruchę można wyrażać również przez internet: mailem lub za pośrednictwem ePUAP.
Jak czytamy na rządowej stronie dotyczącej tzw. tarczy antykryzysowej, do czasu uruchomienia funkcjonalności na portalu podatkowym rekomendowane jest korzystanie ze skrzynki ePUAP i składanie czynnego żalu na wzorze pisma ogólnego.
Pułapka fiskusa
Zmiana ta oznacza, że znika pułapka, w którą wpadało wielu przedsiębiorców. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl zawiadomienie należało złożyć na piśmie lub ustnie do protokołu, osobiście lub pocztą. Jednak nie brakowało osób, które o popełnionych przestępstwach lub wykroczeniach skarbowych, informowały urzędy przez internet: mailem lub przez ePUAP.
Zgłoszenie czynnego żalu przez internet nie działało, a osoby, które próbowały się ukorzyć za pośrednictwem maila, tylko na siebie donosiły. Coraz częściej pojawiały się jednak głosy, że niechęć do akceptowania czynnego żalu przez internet to "nadmierny formalizm urzędników".