Polacy, którzy skutki pandemii odczuli na własnych portfelach, próbują ratować domowe budżety oszczędnościami. Niestety, na likwidujących lokaty czeka niemiła niespodzianka.
Jak wynika z komunikatu Rzecznika Finansowego, klienci skarżą się, że na pieniądze z zerwanych lokat banki każą im czekać nawet ponad miesiąc, a dokładnie 35 dni. Zgodnie z obowiązującym prawem pieniądze powierzone bankowi powinny być dostępne na każde żądanie.
Wstrzymywanie zwrotu pieniędzy z zerwanej lokaty przez 35 dni jest według Rzecznika Finansowego niezgodne z polskim prawem, dlatego podjął interwencję w tej sprawie.
– W czasie epidemii dostęp do środków zgromadzonych na lokacie w terminie zgodnym ze standardami przyjętymi na naszym rynku jest szczególnie ważny. Dlatego w piśmie zwróciliśmy uwagę na niezgodność takich postanowień umowy z polskim prawem oraz konieczność przyspieszenia zwrotu środków – wyjaśnia w komunikacie Katarzyna Szwedo-Mackiewicz, zastępca dyrektora Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego.
Eksperta dodaje, że osoby, które znajdą się w takiej sytuacji, powinny niezwłocznie złożyć reklamację, sygnalizując, że nie akceptują takiego terminu zwrotu środków. Można przywołać przy tym poniższe przepisy i opinię Rzecznika Finansowego w tej sprawie.
– Dwie trzecie Polaków obawia się, że epidemia koronawirusa odbije się negatywnie na ich budżecie domowym, a ponad połowa będzie zmuszona naruszyć oszczędności, lokaty, inwestycje, by sfinansować bieżące potrzeby – wynika z badania na zlecenie Biura Informacji Kredytowej.