Żywność na całym świecie potaniała w marcu średnio o 4,3 proc. – wynika z danych zbieranych przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). O kilkanaście procent spadły ceny cukry oraz olei roślinnych. Co ciekawe, powodem tych zmian nie był koronawirus, a tąpnięcie cen ropy naftowej.
Jak informuje portaltechnologiczny.pl, w marcu wartość prowadzonego przez FAO globalnego indeksu cen żywności była o 4,3 proc. niższa niż w lutym. Aż o 19 proc. potaniał cukier, a o 12 proc. spadła cena olei roślinnych. Inne produkty żywnościowe straciły na wartości znacznie mniej.
Spadki nie wynikają jednak, jak by można oczekiwać, ze spadku popytu spowodowanego epidemią koronawirusa – ale z załamania cen ropy naftowej.
– Znaczna część upraw na świecie – np. trzciny cukrowej w Brazylii, kukurydzy w USA lub nawet rzepaku w Polsce – jest przeznaczona pod produkcję biopaliwa. Kiedy więc gwałtownie potaniała ropa na światowych rynkach, do jej cen musieli też dostosować się producenci biopaliw – tłumaczą ekonomiści FAO, cytowani przez portal.
– Koronawirus rozpoczął tak naprawdę zmiany spadkowe, bowiem osłabił popyt ze strony gospodarki Chin, ale „przełamanie” nastąpiło w czarny poniedziałek po załamaniu się porozumienia OPEC+, któremu nie udało się 6 marca dojść do konsensusu odnośnie do możliwego dalszego cięcia produkcji – tłumaczył w rozmowie z INNPoland.pl dr Jakub Bogucki.
OPEC+, chcąc zminimalizować skutki zmniejszonego popytu z powodu epidemii, chciał ograniczyć produkcję. Zapowiadał cięcie produkcji o ponad milion baryłek dziennie. Na zapowiedziach się jednak zakończyło. Na cięcie nie zgodziła się bowiem Rosja, a w ślad za nią poszła Arabia Saudyjska, która zerwała porozumienie.
– Wtedy Saudowie ogłosili zwyżkę produkcji od kwietnia, co spowodowało lawinę. Postępy koronawirusa w Europie natomiast były dalszymi impulsami spadkowymi, bowiem popyt jest niski, a sytuacja gospodarcza zaczyna być krytyczna – wyjaśniał w rozmowie z dr Bogucki.
Ceny żywności w Polsce
Tymczasem nie znamy jeszcze wstępnych szacunków wzrostu cen w Polsce, ponieważ Główny Urząd Statystyczny do odwołania zawiesił publikowanie wstępnych szacunków wzrostu den.
– W związku z wprowadzonym stanem epidemii oraz związaną z tym zmianą organizacji badania cen detalicznych (komunikat GUS z dnia 18 marca br.) Główny Urząd Statystyczny wstrzymuje opracowywanie szybkich szacunków wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych do odwołania – poinformowano na stronie internetowej GUS-u.