Najnowsze odcinki „Ostatniego tańca” przybliżają kulisy współpracy Jordana z marką Nike. To nie tylko jeden z najbardziej lukratywnych kontraktów w dziejach sportu i reklamy ale i prawdziwa trampolina dla tej marki butów,
„Ostatni taniec” serial dokumentalny ESPN (w Polsce pokazuje go Netflix) o złotym okresie Chicago Bulls w latach 90., to serial, który ma szansę przejść do historii jako jeden z tych, o których w czasie pandemii koronawirusa mówiono najczęściej - podaje Magazyn Sukces.
- Najnowsze odcinki „Ostatniego tańca” przybliżają kulisy współpracy Jordana z marką Nike. To nie tylko jeden z najbardziej lukratywnych kontraktów w dziejach sportu i reklamy (sam Jordan zarobił już na nim ponad miliard dolarów), ale też furtka dla firmy Phila Knighta do obecnej pozycji na rynku - pisze Sukces.
Cena butów Air Jordan
Przypomnijmy, że model butów Air Jordan I doczekał się kilku reedycji, włącznie z przygotowaną na 30. rocznicę premiery wersją z 2015 roku.
I tu pojawia się pytanie o cenę i biznes - w chwili debiutu rynkowego buty można było kupić w sklepach w USA za ok. 160 dolarów (ok. 675 zł).
Tymczasem przed premierą nowych odcinków „Ostatniego tańca” średnia ich cena wynosiła 836 dolarów (ok. 3500 zł), a w ciągu kilku godzin od emisji wzrosła niemal dwukrotnie i przekroczyła 1600 dolarów (ok. 6745 zł) - podaje Sukces.
To dobra wiadomość dla firmy, która nie była ostatnio wolna od problemów. W INNPoland.pl podawaliśmy, że konsumenci, którzy kupili samowiążące się buty od Nike, mieli kłopot.
Wystarczyło bowiem połączyć buty z aplikacją służącą do ich wiązania, by całkowicie je zablokować. Inna wpadka z butami jednego z koszykarzy połączona z problematyczną aplikacją, kosztowała zaś firmę małą fortunę.