Reklama.
Włosi pracują na roli
200 tys. pracowników rolnych - tylu brakuje włoskiej gospodarce. Zwykle aż 90 proc. z nich stanowią cudzoziemcy, którzy dziś z powodu koronawirusa nie mogą przyjechać do pracy. Zbiory są zagrożone, a widmo upadłości właścicieli gospodarstw rolnych coraz większe.Do pracy jednak zaczęli zgłaszać się zwolnieni z powodu koronawirusa Włosi. Jak podaje PAP za włoskimi mediami, na uprawy trafiają m.in. bezrobotni, którzy przed pandemią pracowali w sklepach czy lokalach gastronomicznych. Dotychczas ponad 20 tys. Włochów trafiło na lokalne gospodarstwa, jedną trzecią stanowią kobiety.
Zgłoszenia od pozbawionych dochodów Włochów, którzy chcą zastąpić robotników z zagranicy, przyjmują rolnicze organizacje. Utworzyły one platformy dla osób poszukujących zajęcia i właścicieli gospodarstw pilnie potrzebujących pracowników.
– Tego lata nie spędzimy na balkonach, a piękno Włoch nie pozostanie w kwarantannie. Będziemy mogli pojechać nad morze, w góry, podziwiać nasze miasta – mówił ostatnio szef włoskiego rządu Giuseppe Conte.