Ogromny kryzys wizerunkowy polskiej marki biżuteryjnej Wishbone Jewellery. Klientki sklepu znalazły na chińskiej platformie Aliexpress takie same naszyjniki i bransoletki, co w sklepie polskiego jubilera. Różnica w cenie jest olbrzymia.
Wishbone Jewellery to od kilku lat gorąca na polskim rynku firma z modną biżuterią wykonywaną ręcznie. O kolekcjach marki pisały popularne magazyny modowe i serwisy internetowe, a ich naszyjniki i bransoletki były popularne wśród polskich instagramerek.
Dziś firma zmaga się z rzeszą rozczarowanych klientów. Internauci odkryli bowiem, że produkty, które Wishbone Jewellery sprzedaje u siebie za kilkadziesiąt do kilkuset złotych, na Aliexpress warte są grosze.
– Ktoś mi podlinkuje z Allie, bo nie będę przepłacać? – pyta w komentarzu pod zdjęciem naszyjnika z księżycami jedna z użytkowniczek Instagrama. I rzeczywiście, chwilę później pod komentarzem pojawia się link, w którym naszyjnik na chińskiej platformie jest warty 7,74 złote.
O sprawie jako pierwsza poinformowała instagramerka soie.pl, która zwróciła się do marki jubilerskiej z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego kilka produktów sprzedawanych przez polską firmę znajduje się również w ofercie platformy Aliexpress.
W prywatnej rozmowie marka nie odpowiedziała wprost na pytania, czy rzeczywiście produkty firmy są wykonywane jedynie w Polsce oraz ręcznie. Kilkukrotnie wspomniała za to internautce o tym, że klientom przysługuje prawo zwrotu.
Oświadczenie Wishbone Jewellery
Koniec końców firma Wishbone opublikowała oświadczenie, w którym zapewnia, że „nigdy nie prowadziła importu towaru z Chin”.
– Od początku istnienia marki przykładałyśmy dużą wagę do tego, aby nasze produkty były wyjątkowe i unikalne. Współpracujemy tylko z lokalnymi dostawcami i rzemieślnikami jubilerstwa. Po weryfikacji z jednym z dostawców ustaliłyśmy, że w swojej ofercie posiadamy produkty, które są dostępne również na popularnej chińskiej platformie sprzedażowej – czytamy w komunikacie.
Firma zdecydowała wycofać felerne produkty z oferty sklepu i w najbliższym czasie pokaże, „jak wygląda produkcja i rzemieślnicy, z którymi pracuje od początku”.
– Wszystkie osoby, które je zakupiły mogą oczywiście dokonać zwrotu – piszą właścicielki marki Dagmara Sierańska i Zuzanna Krasnodębska. – Transparentość i zaufanie Klientów są dla nas bardzo ważne, dlatego wnikliwiej będziemy weryfikować źródła dostawców – dodają.