Głównym ekonomistą Banku Światowego została specjalistka od długu publicznego, Carmen Reinhart. Jej powołanie ogłoszono w samym środku pandemii. Nieprzypadkowo.
Carmen Reinhart jest specjalistką od kredytowania państw z problemami. To, że stanęła na czele ekonomistów Banku Światowego w dobie kryzysu zdrowotnego, jest znaczące, jak podkreśla Sebastian Stodolak w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
– Chociaż niektórzy eksperci przekonują, że dług nie jest problemem, to jednak żadnemu z nich Bank Światowy - instytucja, która razem z Międzynarodowym Funduszem Walutowym rozdaje karty w globalnej rozgrywce finansowej - nie powierzył stanowiska głównego ekonomisty – zauważa publicysta ekonomiczny.
Choć wielu ekonomistów nie neguje działań rządów polegających na kosztownym ratowaniu gospodarki przed skutkami pandemii, to zwiększanie wydatków publicznych i finansowanie ich m.in. emisją obligacji skarbowych jest bardzo ryzykownym przedsięwzięciem.
Co może w takim razie oznaczać wybór Banku Światowego? Jak wskazuje publicysta ekonomiczny, zobowiązania nagromadzone w trakcie stymulowania gospodarki najprawdopodobniej upośledzą przyszłą dynamikę jej wzrostu. To z kolei może doprowadzić do fali rządowych niewypłacalności. Wtedy Reinhart będzie jak znalazł.
– Nie dramatyzuję, ale COVID-19 jest niczym gwóźdź do trumny globalizacji. Co prawda kryzys z 2008 roku również uderzył w globalizację, podobnie jak Brexit czy wojna handlowa między USA a Chinami. Jednak COVID przenosi to na zupełnie nowy poziom – powiedziała Reinhart w majowym wywiadzie dla Bloomberga.