Osoby, które dostały pieniądze w ramach subwencji tarczy antykryzysowej muszą uważać. Przyznane w ten sposób pieniądze według regulaminu nie mogą być transferowane do powiązanych podmiotów.
Z Polskiego Funduszu Rozwoju skorzystało już 265 tys. firm, które razem otrzymały ponad 50 mld złotych. Jak podaje Rzeczpospolita w dużej mierze są to firmy, które pracują na zasadzie powiązań rodzino-biznesowych.
– Nie jest niczym nowym, że firmy działają w grupie powiązań. To wynika z pewnych etapów tworzenia rodzinnego interesu, który ma celu zwiększyć efektywność i zabezpieczyć interesy właścicieli – wyjaśnia w rozmowie z "Rz" Michał Wojtas, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii EOL.
Chodzi o to, aby utworzyć kilka spółek, w których osobno koncentruje się majątek, produkcję i dystrybucję. Patrząc na regulamin dotyczący gospodarowania otrzymanymi pieniędzmi z tarczy antykryzysowej można mieć wrażenie, że jest on dużym utrudnieniem dla rodzinnych firm.
Według wspomnianego regulaminu nie można pieniędzmi z tarczy dokonać żadnej płatności do właściciela podmiotu otrzymującego wsparcie oraz podmiotów posiadających tego samego właściciela, czyli powiązanego - tłumaczy cytowany przez dziennik Michał Dec, radca prawny.
Część firm spróbuje obejść regulamin poprzez zaciągnięcie kredytu na zapłacenie powiązanej firmie za towar, a pożyczkę spłaci z subwencji tarczy antykryzysowej. Regulamin zamiast pomóc bankrutującym firmom rodzinnym robi kolejne utrudnienia.
Za mało czasu
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl tarcza antykryzysowa ma mnóstwo dziur, a pomoc nie zawsze jest skierowana do najbardziej potrzebujących.
Jak zauważyli eksperci w ramach tarczy antykryzysowej brakuje odpowiednich rozwiązań, które pomogą utrzymać firmom płynność finansową. Chodzi o np. uwolnienia należnego VAT-u w ramach tzw. split paymentu. Skutkiem braku odpowiednich działań ze strony rządu mogą być fale upadłości spółek, czy redukcje etatowe w firmach.