Trudno oddać słowami zapach, a już zwłaszcza zapach miejsca, gdzie pojawili się nieliczni przedstawiciele ziemskiej cywilizacji. W archiwalnych rozmowach prasowych sprzed ponad dekady, jeden z astronautów
opisywał zapach przestrzeni kosmicznej jako "gorzkawy" i "dymny", "przypalony", użył sformułowania "jak po wystrzale z broni".
Czym pachnie kosmos? Prochem, smażeniem, rumem
Richmond na Kickstarterze opisuje powstający zapach Eau De Space jako mieszankę "prochu strzelniczego, smażonego mięsa, malin i rumu". Richmond przekonuje, że projekt jest gotowy do produkcji, obecnie trwa zbieranie odpowiednio wielu zamówień, by produkcja była opłacalna. Pomysł cieszy się powodzeniem, bo na rozruch Richmond potrzebował niespełna 2 tys. dolarów, licznik już wskazuje blisko 60 tys. dolarów, a do zakończenia zbiórki zostało 47 dni.