Kiedy na świecie jeszcze szaleje pandemia koronorawirusa, a wiele firm jest zagrożonych bankructwem, Administracja Skarbowa wybrała się na zakupy. Potrzebuje ponad 30 aut, w tym 12 o mocy 300 KM. To więcej, niż w samochodach specjalnej grupy pościgowej policji - SPEED. Skarbówka najwyraźniej zamierza ostro ścigać tych, którzy uciekają przed podatkami.
Do 24 sierpnia firmy mogą składać swoje propozycje samochodów w sprawie przetargu, jaki ogłosiła Izba Administracji Skarbowej w Warszawie. Przedmiotem zamówienia są 32 samochody. Aż 28 aut ma być pojazdami typu hatchback, a 4 pozostałe to klasyczne sedany.
Sporna może być data ogłoszenia przetargu. Co do jego treści, do wymagań większości z nich nie można się za specjalnie przyczepić, ponieważ samochody mają mieć silniki benzynowe o pojemności 1,4-1,5 litra i mocy minimalnej 150 koni mechanicznych. Więcej niż przeciętny Kowalski, ale też umówmy się, nie biją po oczach. Samo wyposażenie możemy uznać za normalne: manualna skrzynia biegów, elektryczne szyby, czy radioodtwarzacz z 6 głośnikami wraz anteną – czytamy w zamówieniu.
Cała stadnina pod maską
Kontrowersje wzbudza wymienione w zamówieniu 8 samochodów typu hatchback. I zdecydowanie różni się od pozostałych "przeciętnych" samochodów, jakie na co dzień widujemy na ulicach. Izba Administracji Skarbowej chce, aby nowe samochody miały m.in. 300 KM, napęd na wszystkie koła i automatyczną skrzynię biegów.
Dodatkowo silniki zasilane benzyną mają mieć pojemność 1,9-2,0 litra, a system audio musi się składać z minimum 10 głośników, bo co to za pościg bez dobrej ścieżki dźwiękowej. Cóż, możemy zażartować i stwierdzić, że urzędnicy pewnie w dobry sposób zarządzają pieniędzmi podatników, a bogaty system audio i duża moc jest niezbędna do wykonywania pracy w skarbówce.
Tak naprawdę nie trzeba być dobrze obeznanym w temacie motoryzacji, aby stwierdzić, że skarbówka potrzebuje hothatchy, patrząc na wymagania przetargu. Są to najprościej ujmując sportowe auta kompaktowe. Z reguły stanowią one topowe, najmocniejsze oraz usportowione wersje zwykłych aut jak np. Renault Megane R.S.
Dobrze, ale po co?
Teraz warto zadać sobie pytanie: po co urzędnikom warszawskiej skarbówki szybkie auta? Raczej nie będą nimi szaleć po Placu Trzech Krzyży, który jest naturalnym środowiskiem stołecznych aut sportowych. Od pościgów naprawdę groźnych przestępców mamy policję oraz grupę drogówki o nazwie SPEED, która posiada m.in. BMW serii 3, notabene są one słabsze (252 KM mocy) niż zamówione przez skarbówkę 300-konne hatchbacki.
Zamówiono 4 sedany, które mają mieć min. 240 KM, silnik benzynowy o pojemności 1,9 -2,0 litra i mieć napęd na 4 koła. Według wymiarów, które są w zamówieniu, pasuje tutaj idealnie nowe BMW G20 o oznaczeniu 330i, które również jeździ w barwach polskiej policji. Ten fragment zamówienia może sugerować, że chodzi tu o aspekt wizerunkowy, choć spierać się można, czy zadaniem podatkowej policji jest robić dobre wrażenie na kontrolowanych firmach.
KAS odpowiada
Może czegoś nie zauważamy, może jest coś w specyfice pracy KAS, że takie auta są potrzebne? Zapytaliśmy rzecznika KAS, kto będzie korzystał z 300-konnych hothatchy.
Jak czytamy w odpowiedzi:
Dopytaliśmy również czemu samochody mają mieć 300 KM, napęd na cztery koła oraz min. 10 głośników.
Samochody pod wymiar
O ile można typować propozycje dla „szybkich urzędników” po mocy i innych parametrach, tak wiele aut odpadnie ze względu na wymiary. Na pewno będzie to wspomniane wcześniej Renault Megane R.S. Trophy, które jest po prostu za szerokie i ma napęd na przód. Samochody z grupy VAG również odpadają – normalny Seat Leon Cupra jest za słaby (290 KM), a moc jest przenoszona tylko na przednią oś, zaś Golf R jest za krótki. Z kolei popularny wśród warszawskiej młodzieży Mercedes A35 AMG będzie za długi jak na standardy skarbówki.
I tak ja w przypadku limuzyn znowu wychodzi nam BMW ,tym razem seria 1 o oznaczeniu M135i, która ma 306 KM i napęd na wszystkie koła. O względy urzędników może również powalczyć 300-konne Audi S3 Sportback.
Reklama.
biuro prasowe KAS
Funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej zajmujących się m.in. zwalczaniem zorganizowanych grup przestępczych specjalizujących się w wyłudzaniu VAT, nielegalnym hazardzie, przemycie, praniu brudnych pieniędzy czy handlu narkotykami.
Biuro prasowe KAS
Pojazdy te muszą charakteryzować się większą mocą niż pojazdy wykorzystywane do standardowych zadań KAS. Napęd na cztery koła ma na celu zapewnić większe bezpieczeństwo funkcjonariuszy poruszających się tym samochodami.
Zestawy głośników w samochodach będą wykorzystywane do montażu systemu łączności. Taka ilość głośników jest standardem w tego typu pojazdach