Rozwiązanie resortu finansów jest skierowane głównie do firm produkcyjnych. Nie skorzystają z niego firmy inwestujące w technologię, a zarazem ponoszące wydatki na licencje, prawa autorskie i prawa do patentów. Warunkiem polskiej wersji estońskiego CIT-u będzie regularne inwestowanie tylko w środki trwałe. Projekt nowego
podatku nie uwzględnia możliwości inwestycji w wartości niematerialne i prawne, jak zaznacza w rozmowie z "DGP" Michał Staniek, radca prawny, doradca podatków, partner w Staniek & Partners – Law For Industry.