Jak zaznacza autor Białych Kołnierzyków, takie inwestowanie bez ładu i składu widoczne jest szczególnie w gastronomii, gdzie nowe lokale powstają jak grzyby po deszczu, choć konkurencja w branży jest ogromna. Otwieranie biznesu bez znajomości danej branży, a tylko w oparciu o to, że ktoś prowadzący taki sam interes wygląda na zamożnego, to "jazda po bandzie".
1/3 biznesów pada
- Absolutnie nie dziwi to, że 1/3 biznesów pada już w pierwszym roku - kwituje bloger. Od redakcji dodajmy tylko, że nas też to nie dziwi, choć, jak
podawaliśmy niedawno, w lipcu wzrosła w Polsce liczba mikorprzedsiębiorców. Ale stać się kowalem własnego losu i zaryzykować założenie własnej działalności gospodarczej nie jest prostym krokiem.