To absolutnie najpiękniejsze ogłoszenie, jakie mogliśmy przeczytać w ostatnich miesiącach. Tak bardzo prawdziwe i trafne. Zalane falą hejtu, zniknęło z sieci, ale my mamy twardszą skórę i cały ten hejt weźmiemy na siebie. Jest zbyt piękne, by pozostało w serwerowej otchłani.
Otóż autorką jest zakonnica opiekująca się Domem Pomocy Społecznej w Nowym Sączu. Ogłoszenie, jak pisze, usunęła, bo nie mogła znieść fali hejtu. Siostro, prosimy hejterów przekierować do nas, ale samo ogłoszenie - szkoda, żeby przepadło.
Mamy mnóstwo koronawirusowych sceptyków, w tym też negacjonistów, którzy albo twierdzą, że go nie ma, albo nie wierzą w zagrożenie, choć twarde dane mówią co innego. I żeby nie zaczynać w komentarzach żonglerki wyrwanymi z kontekstu liczbami, wróćmy do prawdziwej bohaterki tej historii, która w bardzo mądry sposób postanowiła ten sceptycyzm wykorzystać.
Ogłoszenie zostało wystosowane w interesie (nie przez) Domu Pomocy Społecznej w Nowym Sączu, gdzie doszło do zakażeń osób w najbardziej narażonej grupie wiekowej. Zaproszono wszystkich, w tym przede wszystkim twierdzących, że wirusa nie ma, do pomocy przy opanowywaniu ogniska wirusa.
Nikt nie lubi, jak się go werbalnie i grzecznie uderzy między oczy. Niestety, owczy pęd hejterów okazał się za duży.
Siostra pod ich wpływem złagodziła stanowisko, w którym przemknęło się jednak dość niezdrowe stwierdzenie, że nie ma znaczenia, czy ktoś wierzy. W sumie nie ma tu w co wierzyć, wystarczy mieć otwarte oczy.
Ale brak wiary lub wiedzy idzie w parze z bagatelizowaniem środków ostrożności, a jesteśmy tylko tak odporni, jak zgodni. Jeśli zgodni nie będziemy, nasze wysiłki pójdą na marne, bo starania tych, którzy ich przestrzegają, będą niweczone przez niewierzących. Z siostrą z pewnością światopoglądowo nam nie po drodze, ale ten hejt jest obrzydliwy.
Drodzy hejterzy, chcecie się wyżyć? Zwyzywajcie Billa Gatesa, George'a Sorosa, media, mnie osobiście, możecie rzucić każdym hejtem, ale odczepcie się od osób, które walczą na pierwszej linii frontu, walczą dla innych i najbardziej zagrożonych.