Najwyższą emeryturę w Polsce pobiera osoba, która po marcowej waloryzacji otrzymuje ok. 23 tys. zł miesięcznie. A najlepiej wynagradzany emeryt uzbierał kapitał emerytalny na kwotę ok. 2 mln zł.
Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska zwróciła uwagę, że w naszym systemie emerytalnym obowiązuje zasada zdefiniowanej składki, która oznacza, że wysokość emerytury zależy od tego, ile składek odłożymy i w jakim wieku przejdziemy na emeryturę.
- Im później przejdziemy na emeryturę i im dłużej pracujemy, odprowadzając składki do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, tym na wyższe świadczenie możemy liczyć - cytuje Uścińską Super Expres.
ZUS przekonuje nas do dłuższej pracy i podaje, że opóźnienie przejścia na emeryturę o rok i dalsza praca daje średnio o ok. 8 procent wyższe świadczenie. A w tym czasie na konto w ZUS wpływają kolejne składki i wszystkie zgromadzone środki są waloryzowane.
Najwyższą emeryturę w Polsce pobiera mężczyzna, który po marcowej waloryzacji otrzymuje ok. 23 tys. złotych miesięcznie. Na wysokość tego świadczenia składa się długi staż pracy. - Mężczyzna ten przeszedł na emeryturę w wieku 81 lat. Nazbierał kapitału emerytalnego na kwotę ok. 2 mln zł - podał ZUS.
Dodajmy, że mężczyzna ten przeszedł na emeryturę po ponad 61 latach pracy. Pracował w górnictwie.
Trudna sytuacja finansowa
O samym górnictwie pisaliśmy nie raz. Ostatnio Polska Grupa Górnicza znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, ale rząd nie da jej tak łatwo upaść.
Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin zdradził, że PGG ubiega się o "znaczącą kwotę" z Polskiego Funduszu Rozwoju. Ma ona pomóc przedsiębiorstwu przetrwać do momentu, w którym będzie gotowy program naprawy górnictwa.