Polska gospodarka rosła w w zeszłym roku szybciej, niż pierwotnie podawał GUS. Nasze PKB wyniosło 4,5 proc. – nie jest to jednak tak dobra wiadomość, jak by się mogło wydawać. Oznacza bowiem, że koronawirus uderzył w nas mocniej, niż sądziliśmy.
Główny Urząd Statystyczny przeliczył ponownie PKB za 2019 r. i odkrył, że polska gospodarka urosła o 0,4 proc. więcej niż podawał pierwotnie. Do takich wniosków urzędnicy doszli po zapoznaniu się ze szczegółowymi danymi na temat finansów przedsiębiorstw, handlu zagranicznego oraz rachunków sektora instytucji rządowych i samorządowych.
Z jednej strony jest to dobra informacja: gospodarka miała się lepiej niż sądziliśmy. Ale całościowy obraz nie jest tak różowy: to w odniesieniu do danych z zeszłego roku określany jest bowiem rozmiar koronawirusowych strat.
"Poprzeczka poszła wyżej i porównanie kryzysowego 2020 roku z poprzednim wypadnie przez to jeszcze gorzej" – zauważa Damian Słomski z money.pl.
Skutki pandemii w gospodarce
Jak pisaliśmy w INNPoland, koronawirus i lockdown, mocno uderzyły w gospodarkę. Pierwotnie zakładany deficyt finansów publicznych stał się w trakcie roku nierealny. Rząd musiał uaktualnić swoje plany i wyliczył tegoroczną dziurę budżetową na 109,3 mld zł.
Spadło też nasze PKB. W II kwartale 2020 r. nasze gospodarka skurczyła się o 8,2 proc. To był najgorszy wynik w historii, ale i tak okazał się lepszy od tego co zakładali ekonomiści.
Poradziliśmy sobie lepiej od przeciętnego kraju Unii Europejskiej. Według danych z terenów całej UE, PKB zmalało o 11,9 proc. Jeszcze gorzej koronawirus odbił się na brytyjskiej gospodarce. Tam zanotowano spadek o 20,4 proc.