
Od czterech lat obowiązuje w Polsce prawo, na podstawie którego Urząd Skarbowy może zażądać dodatkowego podatku nawet wtedy, gdy wszystkie działania firmy są legalne. Dopiero teraz jednak fiskus postanowił z tej opcji skorzystać – i to od razu z przytupem. Pechowe firmy muszą mu zwrócić ponad 80 mln zł.
REKLAMA
Broń atomowa na polskie firmy
Jak czytamy w "Pulsie Biznesu", Krajowa Administracja Skarbowa do tej pory zakończyła 20 postępowań z użyciem klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania (GAAR). 12 firm dowiedziało się, że ich działania były legalne, ale służyły wyłącznie uniknięciu lub zmniejszeniu podatku. Będą musiały zwrócić skarbówce łącznie 82 mln zł.Czytaj także: Fiskus dostał potężną broń. Pozostaje nadzieja, że urzędnicy będą używać tych przepisów z umiarem
Choć przepisy pozwalające fiskusowi dokonać takiej sztuki weszły w życie w 2016 r., to dotychczas funkcjonowały głównie jako straszak. Teraz jednak urzędnicy ruszyli na łowy – a o działaniu klauzuli możemy przekonać się w praktyce.
Klauzula obejścia prawa
Przepisy, o których mowa, mają sprawić, że firmy nie będą mogły dokonywać sztucznych i nie mających uzasadnienia gospodarczego czynności, za pomocą których mogłyby osiągnąć korzyści podatkowe. Czyli innymi słowy, ma to przeciwdziałać optymalizacji podatkowej.Jak pisaliśmy w INNPoland, fiskus może uznać, że dana czynność podatnika, np. transakcja, służy tylko i wyłącznie obniżeniu podatku. Klauzula me zastosowanie wtedy, gdy korzyść podatnika w wyniku kwestionowanych przez fiskusa czynności, przekraczała w roku podatkowym kwotę 100 tys. zł.
