Nie każdy może samodzielnie uprawiać swój kawałek ziemi i cieszyć się własnymi zbiorami owoców i warzyw. Większość z nas musi je po prostu kupić. Ale uwaga – nie wszystkie dostępne warzywa i owoce są tak samo zdrowe i smaczne oraz mają taką samą ilość witamin i minerałów. Jak zatem wybrać produkty, które będą najbardziej wartościowe? Na co zwracać uwagę, by nasze „zdrowe zakupy” były zdrowe nie tylko z nazwy? Poznaj kilka zasad, którymi warto kierować się podczas zakupów warzyw i owoców.
Aby dokonywać świadomych decyzji konsumenckich, przed zakupem konkretnych owoców i warzyw powinniśmy zadać sobie kilka pytań: czy produkty, które chcemy kupić wyrosły na polu, czy w szklarni? Czy pochodzą z naszej okolicy, czy z dalekich krajów? Czy są ekologiczne, czy nie? To wszystko decyduje o smaku, wyglądzie i wartościach odżywczych oferowanych produktów. Gdzie i jak kupować warzywa i owoce, by naprawdę były najlepsze? Podpowiadamy.
Kupuj sezonowo
Znaczna część warzyw i owoców, które można kupić w sklepie przez cały rok, pochodzi ze szklarń, w których (ze względów ekonomicznych) prowadzi się uprawę bezglebową. Co to znaczy? Sadzonki warzyw i owoców, zamiast w ziemi, umieszczane są w pojemnikach ze specjalnym podłożem (np. keramzytem) albo na wacie mineralnej. Często wspomagane są też pestycydami i chemicznymi mieszankami nawozów. Takie warunki uprawy w połączeniu z kiepskim dostępem do naturalnego światła sprawiają, że warzywa i owoce szklarniowe są mniej wartościowe i mniej smaczne, niż te, które uprawia się zgodnie z porami roku, w naturalnych warunkach.
Jeśli chcemy bardziej świadomie kupować świeże warzywa i owoce sięgajmy po produkty sezonowe. Truskawki i czereśnie kupujmy w czerwcu, ogórki, porzeczki i maliny w lipcu, a śliwki, pomidory czy kalafior – w sierpniu. Z kupnem cukinii, dyni, jabłek i gruszek warto wstrzymać się do jesieni. Kupując sezonowo, mamy pewność, że otrzymane produkty są najbardziej wartościowe, bez wielu zbędnych substancji. Co więcej, są zdecydowanie tańsze niż kupowane poza sezonem.
Kupuj lokalnie
Podczas transportu i przechowywania świeże warzywa i owoce tracą bardzo dużo cennych wartości odżywczych. Dlatego najlepiej kupować je lokalnie – na miejscowych targach lub bezpośrednio od rolników czy działkowców. Tutaj droga, którą musi pokonać dany towar, jest skrócona do minimum, a sam proces uprawy jest zdecydowanie zdrowszy, niż ma to miejsce w dużych gospodarstwach, nastawionych na handel międzynarodowy.
Często też sezonowa oferta miejscowego bazaru czy konkretnego rolnika jest szersza niż w dużych sklepach. Na potrzeby wielkich sieci handlowych uprawia się określoną liczę produktów – takich, które nie psują się szybko i są najczęściej wybierane przez konsumentów. Mniejsze gospodarstwa rolne mają większą swobodę działania, dlatego łatwiej tu znaleźć np. takie warzywa, jak pasternak, rzepa czy modny ostatnio topinambur. Kupując bezpośrednio od rolnika, możemy też podpytać, jak konkretnie uprawiane są dane produkty i czym są nawożone.
Jeśli lokalne zakupy nie są możliwe i mamy do dyspozycji tylko duże sieci handlowe, starajmy się wybierać warzywa i owoce oznaczone jako ekologiczne. Proces ich produkcji jest kontrolowany, dlatego możemy być pewni, że zawierają mniej szkodliwych substancji, niż „zwykłe” produkty.
Sprawdzaj świeżość produktów
Kupując u lokalnego dostawcy czy na ekologicznym bazarku, raczej nie mamy problemu ze świeżością produktów, ponieważ sprzedawane są tuż po zbiorach. Trudniej jest wybrać świeże owoce i warzywa w większych sklepach i supermarketach. Dlaczego? Produkty, które są tam dostępne, przed wyłożeniem na sklepowe półki mogą być długo przechowywane w specjalnych chłodniach, które pozwalają im zachować świeżość.
Im dłużej takie warzywa i owoce przebywają w chłodni, tym więcej tracą cennych wartości odżywczych (dotyczy to zwłaszcza produktów poddanych już pewnej obróbce – umytych, obranych, pokrojonych). Dodatkowo zmiana temperatur (zimna chłodnia – ciepły sklep) sprawia, że warzywa i owoce mogą szybciej więdnąć lub psuć się od środka.
Jak zatem rozpoznać, czy dany produkt jest naprawdę świeży? Przede wszystkim trzeba ocenić stan skórki, a także twardość i jędrność produktów. Zobaczmy to na przykładzie warzyw:
- ziemniaki – świeże są twarde, nie mają kiełków i zielonych plamek na skórce;
- pomidory – powinny być jędrne, sprężyste i pachnące; skórka nie może być przerwana, ponieważ w pęknięciach szybko tworzy się pleśń;
- ogórki – nie powinny ulegać pod delikatnym naciskiem; skórka świeżego produktu ma jednolity, zielony kolor, bez przebarwień, a końcówki nie są pomarszczone ani przywiędłe;
- fasolka szparagowa – powinna być twarda i sprężysta, bez plamek na skórce; o tym, że leży na półce już jakiś czas, mogą świadczyć też zwiędnięte końcówki;
- kalafior – świeży jest twardy i jędrny, o jednolitym, białym kolorze; przed zakupem upewnijmy się, że pomiędzy różyczkami nie ma ciemnych plamek pleśni czy innych znaków wskazujących na zepsucie;
- brokuły – są świeże, jeśli się nie osypują i mają jednolity zielony kolor, bez żółtych miejsc;
- cebula – powinna być twarda, sucha i bez kiełków;
- sałata – świeża ma jędrne, zielone liście; zrezygnujmy z zakupu, gdy liście są zżółknięte, wiotkie i nieprzyjemnie wilgotne.
Te same kryteria powinniśmy zastosować przy wyborze owoców. Przed zakupem sprawdźmy, czy się nie osypują (np. winogrona), czy są odpowiednio ciężkie (np. zbyt lekkie pomarańcze czy cytryny mogą świadczyć o tym, że w środku są już wyschnięte), a także czy nie wydziela się z nich sok (dotyczy to zwłaszcza miękkich owoców, takich jak truskawki, maliny, jagody czy porzeczki). Zwróćmy też uwagę na skórkę – powinna być sprężysta, jędrna i niepomarszczona, bez podejrzanych plamek i pleśni.
Uwaga! Nawet gdy pleśń zajmuje maleńki kawałek produktu, nie powinno się go spożywać. I nie ma znaczenia, czy po odkrojeniu wadliwego kawałka, reszta warzywa czy owocu wygląda doskonale. Grzyby pleśniowe wydzielają trujące substancje (tzw. mykotoksyny), które przenikają do całego produktu, nawet gdy tego nie widać. Zjedzenie takiego warzywa albo owocu może wywołać zatrucie, alergię a nawet przyczynić do wystąpienia różnych chorób układu pokarmowego.
Nie oceniaj tylko po wyglądzie
Wybierając warzywa i owoce, chętniej sięgamy po produkty o doskonale utrzymanych proporcjach, lśniącej skórce, wolne od wszelkich skaz i nierówności. Tymczasem idealna powierzchnia wcale nie gwarantuje, że warzywo czy owoc będzie najzdrowsze czy najsmaczniejsze.
Aby płody rolne wyglądały nieskazitelnie i szybko rosły (w końcu chodzi o zysk), do uprawy wykorzystuje się odpowiednio skomponowane koktajle chemiczne. Takie warzywa czy owoce co prawda są ładne i mają idealne kształty, ale często brak im zapachu i smaku (dotyczy to np. pomidorów), i mają zdecydowanie mniej wartości odżywczych od produktów dostępnych na ekologicznym bazarku czy pochodzących z małego gospodarstwa. Tu bowiem sprzedawane są produkty, które naprawdę stworzyła natura – z niedoskonałościami, nieidealnymi proporcami, ale za to o doskonałym smaku i zapachu, i maksymalną ilością witamin i minerałów.
Sięgaj po mrożonki
Po mrożonki najczęściej sięgamy zimą, kiedy brakuje nam sezonowych warzyw i owoców, ale warto je jeść także w pozostałe pory roku. Mrożonki są dobrą alternatywą np. gdy:
- nie mamy dostępu do sprawdzonych produktów, wyhodowanych bez sztucznych wspomagaczy,
- podejrzewamy, że „niby świeży” produkt leży na sklepowej półce już jakiś czas i mógł już stracić swoje cenne wartości,
- ze względu na nieurodzaj, ceny świeżych warzyw i owoców są bardzo wysokie.
Czy mrożonki są zdrowe? Wbrew pozorom dobrej jakości mrożone warzywa i owoce, np. Hortex, są niemal tak samo wartościowe, jak ich świeże odpowiedniki, ponieważ mrozi się je tuż po sezonowych zbiorach. Co ważne, do mrożenia wybiera się tylko surowce najwyższej jakości, a przed pakowaniem produkty są blanszowane, czyli poddane krótkotrwałemu działaniu gorącej wody lub pary. Dzięki temu zachowują niemal wszystkie wartości odżywcze i są zabezpieczone przed rozwojem drobnoustrojów, które mogą wpływać na ich kolor czy smak, a także powodować psucie się produktu.
Wybierając mrożonki, zwróćmy uwagę czy sposób ich przechowywania jest właściwy, np. czy szuflady zamrażarek są szczelnie zamknięte. Upewnijmy się też, że produkt nie jest zbrylony. Zamrożone warzywa i owoce powinny luźno się przemieszczać w torebce. Jeśli są zbite albo przywierają do opakowania to znak, że przez jakiś czas były przechowywane w niewłaściwej temperaturze i doszło do częściowego rozmrożenia produktu i ponownego zamrożenia. Takie mrożonki nie nadają się już do spożycia.