Poselski projekt nowelizacji niektórych ustaw w celu zapewnienia kadr medycznych podczas pandemii Covid-19 zakłada, że po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii dentysta może udzielać świadczeń zdrowotnych dotychczas zarezerwowanych dla lekarza - donosi Rzeczpospolita.
Pomysł spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem środowiska dentystycznego.
– Stomatologia zakłada zupełnie inny sposób uprawiania medycyny. Od studiów koncentrujemy się na jamie ustnej i okolicach przyległych. Owszem, uczymy się interny czy chirurgii, ale kształcenie ogólne jest dużo węższe. Po kilku latach tak specyficznie sprofilowanej pracy nie ma się śmiałości podejmowania decyzji w sprawach ogólnoustrojowych – mówi dla dziennika dr Andrzej Cisło, przewodniczący Komisji Stomatologicznej Naczelnej Rady Lekarskiej.
Eksperci zaznaczają również, że dentyści w większości wypadków mogą nie wiedzieć, jak obsługiwać respirator. – Do czasu, gdy stomatolog wdroży się w obowiązki lekarza, pandemia już minie – zaznacza dr Andrzej Cisło.
W Polsce jest najmniej lekarzy w Unii Europejskiej. Na tysiąc pacjentów przypada u nas 2,4 lekarza, 25 proc. specjalistów jest w wieku emerytalnym, a ponad 7 tys. lekarzy z pracy wyłączyło zakażenie koronawirusem.