Powiedzieć, że PiS gubi się już w gąszczu nowelizacji ustawy covidowej – to nic nie powiedzieć. Teraz partia rządząca przypadkowo odebrała sanepidowi możliwość nakładania kar pieniężnych za brak maseczki.
Najnowszy błąd odkrył dr Mikołaj Małecki, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Problem leży w art. 48a ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, który mówi o karach za łamanie obostrzeń sanitarnych. Niestety, w żadnym miejscu nie wymienia on art. 46b pkt. 13 tej samej ustawy – a po nowelizacji z 29 listopada to właśnie on opisuje powszechny obowiązek zasłaniania ust i nosa.
– Sanepid nie może już nikogo ukarać karą pieniężną za brak maseczki – pisze na swoim Twitterze dr Małecki. – Za brak maski grozi obecnie tylko mandat art.116.1a kw. – dodaje.
Feralny artykuł
Rządzący zdecydowanie nie mają ostatnimi czasy szczęścia jeśli chodzi o art. 48a ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych. Przypomnijmy, że to właśnie on został przy okazji tej samej nowelizacji ustawy covidowej przez przypadek... nadpisany. W miejsce przepisu dającego sanepidowi prawo do karania ludzi nawet 30 tys. grzywny. znalazł się opis procesu pobierania wymazu w przypadku testu na koronawirusa.
Katedra Prawa Karnego UJ w dość humorystycznym wpisie na Facebooku zastanawiała się, co to może znaczyć pod kątem prawnym.
Według jednej interpretacji "zmieniono treść art. 48a ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi i tym samym odpadła podstawa prawna do stosowania kar pieniężnych". Według drugiej dwa całkowicie inaczej brzmiące art. 48a z tej samej ustawy funkcjonują jednocześnie.