– Bardzo denerwuje mnie, gdy słyszę w telewizji, jak to dzięki pomocy rządu polskie firmy radzą sobie z epidemią. Od marca do czerwca jakoś przetrwaliśmy. Wakacje były dobrym czasem. Dzięki nim mogliśmy oddać długi zaciągnięte przy pierwszym lockdown’ie. Ale nie wystarczyło żeby odłożyć pieniądze na drugie zamknięcie – stwierdza.
Restauracja do przejęcia
Jak pisaliśmy w listopadzie w INNPoland, w internecie pojawiło się ogłoszenie
odstąpienia lokalu gastronomicznego w centrum Warszawy. Oferent chce oddać dosłownie wszystko, od wyposażenia kuchni, przez stronę www, meble, aż po sztućce. Prestiżowa lokalizacja pozwala łatwo zgadnąć o jaki przybytek chodzi i jak bardzo ucierpiał on przez zamknięcie.