Już niebawem w życie wejdzie opłata cukrowa. Ten podatek mogą odczuć zwłaszcza ci konsumenci, którzy lubują się w słodkich napojach. Omni Calculator, znany m.in. z wyliczającego kalorie Kalkulatora Pączkowego, stworzył nowe narzędzie, które pomoże sprawdzić, ile więcej trzeba będzie zapłacić za dany produkt.
Podatek cukrowy i podatek od "małpek" to opłaty, które rząd planuje wprowadzić już od 1 stycznia przyszłego roku. Z tej okazji Omni Calculator przygotował specjalne narzędzie pomocne do obliczenia, ile podatku znajdzie się w słodkich napojach.
Kalkulator Podatku Cukrowego pozwala na wybranie rodzaju napoju, jego objętości, częstotliwości zakupu. Kalkulator sam dokona innych obliczeń. Wykaże, o ile dany napój będzie droższy (przy założeniu, że jego cena podskoczy proporcjonalnie do podatku), jak zmieni się nasz budżet na przestrzeni czasu, czy ile podatku otrzyma państwo.
Autorki kalkulatora informują, że opłata cukrowa dzieli się na stałą i zmienną. Stała wynosi 50 gr za litr napoju od zawierającego cukier lub słodzik. Natomiast zmienna to dodatkowe 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml (w przeliczeniu na litr napoju). Ponadto 10 gr doliczane jest za litr napoju zawierającego taurynę lub kofeinę.
Przykładowo: za 1,5-litrową butelkę Coca-Coli z podatkiem cukrowym zapłacimy aż 1,32 zł więcej. Wśród napojów do sprawdzenia znajdują się również m.in. Pepsi, Fanta, Mirinda, Sprite, Kinley, smakowa woda Kubuś czy Żywiec Zdrój, jak również Lipton Ice Tea.
Część produktów jest zupełnie zwolniona z opłaty. Mowa tu np. o izotonikach lub wyrobach medycznych.
W przypadku podatku od alkoholu w małych butelkach opłata jest nakładana w wysokości 25 zł od jednego litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. To oznacza, że 40 proc. wódka sprzedawana w butelce poniżej 300 ml, będzie droższa o 1 zł na każdym litrze.
W INNPoland opisywaliśmy, jaki wybieg zaczęli stosować niektórzy producenci wódki. Żeby uniknąć opłaty zaczęli sprzedawać wódkę w butelkach o pojemności... 350 ml. Przez to nie załapią się na górną granicę wyznaczaną przez prawo, a jednocześnie nadal sprzedają alkohol w relatywnie niewielkich rozmiarach.
Autorki zauważają, że w Meksyku po wprowadzeniu podatku cukrowego zaobserwowano 6,3 proc. spadek sprzedaży napojów słodzonych, natomiast sprzedaż wody wzrosła o 16,2 proc.. Podobnie było w amerykańskiej Kalifornii, gdzie po wprowadzeniu podatku cukrowego, konsumpcja słodzonych napojów wśród osób mniej zamożnych zmalała o 21 proc., natomiast wody wzrosła o 63 proc.
Choć należy też wziąć pod uwagę, że efekty wprowadzania podatku cukrowego mogą się różnić w zależności od regionu i konstrukcji prawnej zastosowanego rozwiązania.