Decyzja ta m.in. mocno uderza w
górali, którzy już od dłuższego czasu nie ukrywają wściekłości i rozgoryczenia decyzjami, za sprawą których tegoroczny sezon turystyczny praktycznie nie istnieje. Jak podliczyli, tylko w Szczyrku straty wynoszą aż
130 tys. zł na godzinę.
Pomoc rządowa
– W związku z ostatnią decyzją o praktycznym zamknięciu turystyki zimowej opracowujemy
plan wsparcia dla gmin górskich i całych subregionów turystycznych – zapowiedział wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z
"Dziennikiem Gazetą Prawną". Jak dodał, chodzi tutaj o Podhale, Sądecczyznę, Beskid Żywiecki i Sudety.