– Jestem głęboko poruszony i wstrząśnięty, proszę dać mi czas na skomentowanie tej sytuacji – mówi Leszek Czarnecki. Wszystko wydarzyło się nagle. Po 18:00 ma się rozpocząć proces przejmowania banku przez Pekao SA. W poniedziałek Idea ma już działać pod nowym kierownictwem.
O sprawie informuje Gazeta Wyborcza. Bankowy Fundusz Gwarancyjny w południe wszedł do Idea Banku - mniejszego z grupy bankowej Leszka Czarneckiego. BFG przejął akcjonariat, a od poniedziałku Idea Bank przejdzie pod kontrolę Pekao SA.
O tym, że rząd przymierza się do przejęcia Idea Banku za “symboliczną złotówkę” było słychać już od kilku miesięcy. O dokonaniu przymusowego przejęcia akcjonariatu, urzędnicy BFG poinformowali w środę. W komunikacie napisali że robią to "ze względu na bardzo złą sytuację kapitałową" banku.
– Nie rozumiem tego. Bank zaczął wychodzić na prostą, ostatnio doinwestowaliśmy go kwotą 160 mln zł. W lutym była szansa na to, by wyjść na zero – mówi Leszek Czarnecki w wywiadzie dla Wyborczej.
Ciemne chmury nad Czarneckim
W wrześniu prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że bankier podejrzany jest o oszustwa na łączną kwotę 130 mln zł. Nieoficjalne źródła wskazują, że od tego czasu zarzuty zostały rozszerzone i obecnie całkowita kwota strat ma przekraczać 190 mln zł.
Prokuratura sądzi, że Leszek Czarnecki wiedział o sprzedaży obligacji GetBacku toczącej się w zarządzanym przez niego Idea Banku. Choć obrońcy biznesmena twierdzą, że to nieprawda, śledczy mają mieć na to różnorodne dowody.