Pożegnajcie plastikowe słomki i patyczki do uszu. Dzisiaj wchodzi w życie ważny zakaz

Chodzi o uchwalony pod koniec 2018 r. zakaz wprowadzania na rynek jednorazowych produktów z plastiku. Nie znikną one oczywiście ze sklepów z dnia na dzień – ale wraz z wyczerpywaniem się asortymentu nawet najwięksi przeciwnicy nowego obostrzenia będą musieli przyzwyczaić się do życia bez jednorazowego plastiku.

Czytaj także: To już koniec. Państwa UE porozumiały się w sprawie zakazu plastikowych sztućców, słomek i talerzy

Zakaz jednorazowego plastiku – jakich produktów dotyczy?

Ustalone na szczeblu unijnym przepisy zostały skonstruowane w tej sposób, aby zakaz dystrybucji dotyczył jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych, dla których alternatywa jest łatwo dostępna i niedroga.

Oznacza to, że od 1 stycznia 2021 r. z Unii Europejskiej będą stopniowo znikać:

– Wszystkie badania wskazują plastik jako materiał, na którym wirus SARS-CoV-2 jest w stanie przetrwać najdłużej – podkreśla Piotr Barczak, przedstawiciel Europejskiego Biura Ochrony Środowiska, cytowany przez "Gazetę Wyborczą" – Podstawy higieny, mycie owoców i przedmiotów po przyniesieniu ze sklepu jest znacznie bardziej skuteczne niż pakowanie ich w plastik – dodaje.

Po co zakazywać jednorazowego plastiku?

W maju 2018 r., kiedy Komisja Europejska zaproponowała ogólnoeuropejskie przepisy mające na celu wyeliminowanie jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych argumentowała, że 80 procent odpadów morskich to tworzywa sztuczne. Stwierdzono także, że tylko niespełna jedna trzecia tego typu odpadów jest zbierana i poddawana recyklingowi. Większość pozostałych odpadów trafia do mórz i oceanów.

Tworzywa sztuczne stanowią szczególny problem dla oceanów na świecie. Ślady plastiku można znaleźć w gatunkach takich jak wieloryby, żółwie i ptaki, a także owoce morza, które trafiają do ludzkiego łańcucha pokarmowego. Bez problemu można je wykryć w ludzkich przewodach pokarmowych i kale, a ostatnio znaleziono je nawet w ludzkich łożyskach.