Minister finansów Tadeusz Kościński zwrócił się do przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy wbrew obostrzeniom.
Minister finansów Tadeusz Kościński zwrócił się do przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy wbrew obostrzeniom. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Minister finansów Tadeusz Kościński zwrócił się do przedsiębiorców z apelem, aby nie otwierali swoich biznesów wbrew obostrzeniom epidemicznym. Zamiast tego zaproponował im, żeby o swoich problemach porozmawiali z Urzędem Skarbowym.

REKLAMA
O bunt przedsiębiorców Kościński zapytany został w środę w radiowej Jedynce. Minister zaapelował do przedsiębiorców o to, "żeby trzymać zdrowy rozsądek, nie otwierać się nielegalnie i utrzymywać te obostrzenia jakie mamy na razie". Co jednak z tymi, którzy są na granicy bankructwa? Dla nich minister też ma radę.
– Jeśli ktoś ma poważne problemy finansowe, należy się zgłosić do Urzędu Skarbowego i spróbować wynegocjować odroczenie terminu zapłaty podatków. Myślę, że tutaj urzędy skarbowe powinny bardzo pozytywnie na to patrzeć – stwierdził Tadeusz Kościński.
Jak dodał, "wszyscy mamy w interesie, żeby przedsiębiorca utrzymywał swoją działalność i płacił swoje podatki. więc lepiej odroczyć ten moment niż ogłosić upadłość".

Kiedy otwarcie gospodarki?

Nie wiadomo, na ile zdesperowani przedsiębiorcy wezmą sobie do serca słowa ministra finansów – zwłaszcza, że rząd nie garnie się do przedstawienia jasnego planu wychodzenia z obostrzeń.
Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk wskazała, że rząd będzie podejmował dalsze decyzje ws. lockdownu w ostatnim tygodniu stycznia – co znaczy, że o dalszej strategii rządu dowiemy się na ostatnią chwilę. Oznacza to, że otwarcie gospodarki 1 lutego – na co liczą przedsiębiorcy – wcale nie jest takie pewne.