Tomasz Sakiewicz nie ma ostatnio łatwego życia.
Tomasz Sakiewicz nie ma ostatnio łatwego życia. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Reklama.

Albicla ukradł regulamin z Facebooka?

Mówi się, że imitacja jest najwyższą formą pochlebstwa, ale ściąganie z "lewackiego" serwisu, o którym mówi się w samych negatywach, to już szczyt ironii. Na ciekawy link w regulaminie serwisu Albicla.com zwrócili uwagę użytkownicy wykop.pl. Jako że dokumenty są ogólnodostępne, przejrzeliśmy je też na własną rękę.
Nie mamy dobrych wieści.
logo
Hiperłącze do konkurencji? Czemu nie! Fot. Albicla.com
Jak widać na załączonym obrazku jedno słowo o znakach towarowych ujawnia hiperłącze, prowadzące do witryny facebook.com. Dokładniej prowadzi ono do spisu znaków towarowych Facebooka w języku angielskim. Oczywiście podstrona ma też polski odpowiednik.
Dziennikarska ciekawość posunęła nas o krok dalej. Czy poszczególne punkty są żywcem skopiowane z regulaminu Facebooka? No więc...
logo
Na górze Facebook. Z dołu Albicla. Fot. Facebook.com, Albicla.com
W zaznaczonych fragmentach widzimy, że poczyniono jedynie kosmetyczne zmiany, lecz treść jest w zasadzie identyczna. Ostatni widoczny akapit regulaminu serwisu Marka Zuckerberga jest też bliźniaczo podobny do punktu 35. Albicla.
W powyższej wiadomości nasze podejrzenia podziela też Marcin Tyc, ekspert związany z Polskim Towarzystwem Statystycznym.

Albicla.com – wyciek danych użytkowników

Historia serwisu jest tym śmieszniejsza, że zaledwie dziś rano w INNPoland.pl opisywaliśmy wyciek całej bazy danych użytkowników Albicla.com. Wydaje się, że komedii prawicowych wpadek nie ma dziś końca.
W środę polska prawica przeżywała chwile triumfu: tego dnia ruszył bowiem portal społecznościowy Albicla.com, mający być alternatywą dla amerykańskiego Facebooka.
Pierwszego dnia zarejestrowało się tam ok. 10 tys. osób, w tym wicepremier minister kultury Piotr Gliński. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie problemy prawicowych polityków z włamaniami na konta, może on teraz pluć sobie w brodę. Kilka godzin wystarczyło bowiem na znalezienie bardzo poważnego błędu w serwisie.
Jak podaje serwis ZaufanaTrzeciaStrona.pl, błąd w kodzie serwisu pozwalał na łatwe pobranie bazy użytkowników portalu. Coś takiego zdecydowanie ułatwiłoby pracę hakerom, którzy w ostatnim czasie wzięli na cel polityków prawicy i ich konta w mediach społecznościowych.