Ministerstwo Infrastruktury chce, aby w razie niewskazania sprawcy mandat z fotoradaru płacił właściciel pojazdu.
Ministerstwo Infrastruktury chce, aby w razie niewskazania sprawcy mandat z fotoradaru płacił właściciel pojazdu. Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta

Niezłą niespodziankę przyszykował w nowym roku dla kierowców resort infrastruktury. Okazuje się, że ministerstwo wcale nie zapomniało o koncepcji tzw. ustawy fotoradarowej, która zmusiłaby do zapłaty mandatu właściciela pojazdu uchwyconego na zdjęciu z fotoradaru. Projekt nowych przepisów jest już gotowy.

REKLAMA
Co ciekawe, rząd nie zdążył jeszcze pochwalić się faktem ukończenia prac nad nowymi przepisami. Zrobił to przez przypadek Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

Mandat dla właściciela pojazdu

Informację o tym wypatrzył serwis autokult.pl w notatce prasowej przygotowanej przez GITD na temat Krakowskich Dni Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
"Główny Inspektor mówił także o konieczności wprowadzenia zmian w przepisach, które wpłynęłyby na zamianę zachowania kierowców i poprawę brd. Opracowany przez ITD we współpracy z ekspertami Ministerstwa Infrastruktury projekt tzw. ustawy fotoradarowej miałby m.in. zapewnić nieuchronności kary, a dzięki temu zwiększyć dyscyplinę kierowców w przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego" – oznajmił urząd.

Ustawa fotoradarowa

Oznacza to, że Ministerstwo Infrastruktury powróciło do koncepcji zmian w przepisach przedstawionych przed rokiem. Aktualnie w przypadku wykroczeń drogowych zarejestrowanych na fotoradarze właściciel pojazdu proszony jest o wskazanie kierowcy. I często tego po prostu nie robi.
Jeśli w życie wejdą nowe przepisy, w razie niewskazania sprawcy wykroczenia zostałoby ono automatycznie przypisywane właścicielowi pojazdu uchwyconego przez fotoradar.