Szef Facebooka Mark Zuckerberg jest pewien, że już za parę lat produkty Facebooka pozwolą na "teleportację". Nie będzie to może do końca znany ze "Start Treka" Transporter, ale inne osoby mają się poczuć, jakbyśmy byli tuż koło nich, a my nie postawimy stopy poza domem.
Zuckerberg stwierdził, że już za 10 lat za pomocą opracowywanych przez Facebook Reality Labs "inteligentnych okularów do rozszerzonej rzeczywistości" będzie można "teleportować się" do banku, urzędu czy domu przyjaciół – pisze Polsat News.
– To doprowadzi do absolutnie niesamowitych rzeczy. Zamiast dzwonić do kogoś lub prowadzić czat wideo, po prostu pstrykasz palcami i teleportujesz się. Wtedy, w wirtualnej rzeczywistości, siedzicie na ich kanapie i czujecie się, jakbyście byli tam razem – powiedział Zuckerberg w podcaście "The Information 411".
Jeśli wierzyć szefowi Facebooka to projekt ma wręcz zrewolucjonizować komunikację społeczną do 2030 r. Menedżer utrzymuje, że jego firma pracuje nad zaawansowaną technologią rzeczywistości mieszanej, która czerpie to co najlepsze z wirtualnej rzeczywistości (VR) i rozszerzonej rzeczywistości (AR).
Ten "kolejny krok w dziedzinie interakcji międzyludzkich" ma pozwolić na dotarcie do "świętego Graala komunikacji społecznej", czyli poczucia, jakby użytkownik faktycznie komunikował się z drugą osobą bezpośrednio, twarzą w twarz. Nawet jeśli dzielą ich setki kilometrów.
– Żadna z dostępnych obecnie technologii nie przybliża nas do tego celu, czy to telefony, komputery, telewizja, czy nawet czaty wideo - dodał Zuckerberg. Butnie stwierdził też, że "chce zmienić tę sytuację".
Home office w VR?
Facebook jest jedną z firm która wiele stawia na kartę VR-u. Szef firmy od dawna twierdzi, że gogle pozwalające przenieść się w wirtualny świat mogą już niedługo zastąpić znane od lat technologie takie jak… monitory komputerowe. Czy tak będzie wyglądała przyszłość home office?
W ubiegłym roku Facebook ujawnił prototyp urządzenia, dzięki któremu zamiast zwykłego komputera będziemy mogli pracować na przesuwanych gestem wirtualnych monitorach, niczym Tom Cruise w "Raporcie mniejszości".
Działanie systemu pokazał na Twitterze Andrew Bosworth, szef AR i VR w Facebooku:
Demonstracyjne nagranie, które zaprezentował Bosworth, ma zaledwie 9 sekund, ale dobrze pokazuje, o co chodzi w tym całym zamieszaniu.
Aby działać w systemie, nad którym prace przyspieszyły podczas pandemii koronawirusa, musimy skorzystać z gogli VR (w przypadku Facebooka mówimy oczywiście o Oculus Rift). Dzięki zewnętrznym kamerom mamy możliwość zobaczyć zwykłą przestrzeń dookoła nas – jednak przed naszymi oczami dodatkowo widzimy kilka pływających w powietrzu wirtualnych ekranów, które możemy do woli przesuwać za pomocą gestu. Co więcej, możemy ich używać za pomocą realnej klawiatury i myszki.