Rolnik z Lublina, który postanowił nie sprzedawać swojej ziemi deweloperom, powrócił na pole, żeby przygotować się do zbiorów. Obrazek, który już wcześniej wzbudził zainteresowanie na całym świecie, teraz znów przyciąga uwagę i wywołuje zdziwienie wśród internautów.
Widok ten wzbudza zainteresowanie nie tylko wśród mieszkańców Lublina, lokalnych i polskich mediów, ale przykuł uwagę ludzi z całego świata – o lubelskim rolniku pisały nawet portale z Brazylii czy Indonezji.
Zapach świń dziedzictwem wsi
Mieszkańcy powinni się właściwie cieszyć, że rolnik koło nich zajmuje się tylko uprawą zbóż, a nie np. hodowlą zwierząt.