Nie wszyscy emeryci ledwo wiążą koniec z końcem. Najwyższa emerytura w kraju wynosi grubo ponad 20 tys. zł. Nie każdy jednak chciałby pracować tyle, ile emerytka-rekordzistka.

Najwyższe emerytury w Polsce wynoszą ponad 20 tys. zł. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

Reklama.

Katarzyna Florencka

Najwyższa emerytura

Jak podaje RMF FM, najwyższa emerytura w Polsce wypłacana jest w województwie kujawsko-pomorskim i wynosi ponad 25,3 tys. złotych. Otrzymuje ją kobieta, która pracowała zawodowo aż przez 61 lat, a na emeryturę przeszła dopiero po skończeniu 80 lat.

Czytaj także: Prezeska ZUS potwierdza wzrost emerytur. To efekt uboczny pandemii

Z kolei aż 15,4 tys. zł otrzymuje od ZUS w Szczecinie mężczyzna, który przeszedł na emeryturę w wieku 73 lat i 11 miesięcy – a przepracować musiał niemal 56 lat.

Głodowe emerytury

Niestety, większość z nas nie ma tyle szczęścia – i tylu składek na koncie. Od lat sukcesywnie rośnie w Polsce liczba emerytów, którzy otrzymują świadczenie mniejsze niż minimalne – i nic nie wskazuje na to, że sytuacja ta zmieni się w najbliższym czasie. To efekt obniżenia wieku emerytalnego oraz wielu lat pracy na nieoskładkowanych umowach cywilnoprawnych.

Na koniec grudnia 2020 r. w Polsce aż 310,1 tys. osób pobierało tzw. głodowe emerytury – to więcej, niż wynosi liczba mieszkańców Białegostoku!

Tymczasem choć rząd próbuje namawiać ludzi na dodatkowe oszczędzania na czas emerytury, ma gigantyczne problemy z przekonaniem Polaków do zaangażowania się w swoje pomysły. Najlepszym tego przykładem jest spektakularna klapa programu Pracowniczych Planów Kapitałowych, z którego wypisało się ponad 70 proc. objętych nim pracowników.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl

Reklama.