Amerykański miliarder, Elon Musk, poprowadził popularne show "Saturday Night Live". Program był emitowany na żywo w ponad 100 krajach na całym świecie. Już na samym początku odcinka, Musk dokonał wyznania dotyczącego tego, z jakimi mierzy się zaburzeniem.
– Dziś wieczorem tworzę historię jako pierwsza osoba z zespołem Aspergera, która poprowadzi Saturday Night Live – powiedział publiczności na samym początku swojego otwierającego monologu.
– Albo przynajmniej pierwszą, która się do tego przyznała – dodał, wywołując salwę śmiechu.
Miliarder, prezes Tesli oraz SpaceX o tym, że mierzy się z zespołem Aspergera, powiedział po raz pierwszy. Zespół Aspergera jest zaburzeniem o charakterze łagodnym, ze spektrum autyzmu. Wiąże się ono najczęściej z upośledzeniem umiejętności nawiązywania kontaktów oraz budowania relacji. Dorośli z zespołem Aspergera mogą być uważani za ekscentryków, osoby zamknięte w swoim świecie, które całą swoją uwagę skupiają jedynie na pasjach/hobby.
– Niektórzy ludzie nie wiedzą, co mam na myśli, ponieważ w moim sposobie mówienia czasami brakuje intonacji. Co, jak mi powiedziano, zrobi tu niezłą komedię – żartował Musk.
Jak czytamy w Insider, chociaż Musk ogłosił się pierwszym gospodarzem "SNL" z zespołem Aspergera, Marlow Stern z The Daily Beast wskazał, że były członek obsady, Dan Aykroyd, ma zespół Aspergera i był gospodarzem programu w 2003 roku.
Elon Musk - śmieszek
Elon Musk nawiązał również do swojego trollingu i publikacji w social media.
– Wiem, że czasem mówię, albo postuję dziwne rzeczy, ale tak po prostu działa mój mózg. Każdemu, kogo obraziłem, chcę tylko powiedzieć, że wymyśliłem na nowo samochody elektryczne i wysyłam ludzi na Marsa w statku kosmicznym. Czy myśleliście, że będę zrelaksowanym, zwykłym kolesiem?
Musk żartował również ze swojego palenia marihuany podczas jednego z wywiadów radiowych. Odniósł się też do imienia, które razem z artystką Grimes nadał swojemu synowi - X AE A-Xii.
– Wymawia się je "kot przebiegający po klawiaturze" – śmiał się miliarder.
Dogecoin
Podczas programu Musk zaprosił na scenę swoją matkę, Mae. Razem żartowali m.in. z dogecoina - kryptowaluty, której ceny wystrzeliły w zeszłym tygodniu w górę, po tym, jak założyciel Tesli zaczął o niej tweetować.
Dogecoin osiągał w ostatnich dniach rekordowe wyniki. "Piesełowa" waluta stała się prawdziwym hitem, a jej kapitalizacja przerosła wartość rynkową Twittera czy Forda.
Po programie "Saturday Night Live" kurs Dogecoina spadł jednak o prawie 30 proc. To przez to, że Elon Musk w jednym ze skeczy nazwał kryptowalutę "szwindlem". Jak podaje Bloomberg, jeszcze w trakcie trwania show posiadacze Dogecoinów zaczęli je gwałtownie wyprzedawać.
Kryptowaluta Dogecoin została stworzona przez Jacksona Palmera w 2013 roku i miała być internetowym żartem. Jej nazwa pochodzi od internetowego mema z "piesełem", czyli "doge".
W 2014 roku "The Guardian" pisał, że jamajski zespół bobsleistów zebrał w dogecoinach 25 tys. dolarów. Zbiórka została zorganizowana, by wysłać sportowców z Karaibów na zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi.
Od końca 2017 roku wartość kryptowaluty Palmera zaczęła w niewytłumaczalny sposób przeć do góry. W ciągu miesiąca dogecoin zyskał wówczas na wartości 400 proc.