Jak ekologicznie rozwijać firmę? Oto tajniki zrównoważonego rozwoju
Redakcja INNPoland
12 maja 2021, 16:06·15 minut czytania
Publikacja artykułu: 12 maja 2021, 16:06
W obliczu globalnych zmian coraz więcej firm i instytucji podejmuje działania, dzięki którym ich ekonomiczny rozwój nie będzie wiązał się z negatywnym oddziaływaniem na społeczeństwo i środowisko naturalne. Odpowiedzialne prowadzenie biznesu i zrównoważony rozwój wymagają wypracowania zasad i dobrych praktyk dotyczących różnych sfer działalności.
Reklama.
O tym jakie działania są szczególnie ważne z perspektywy uczelni wyższej, małych i średnich firm oraz dużych korporacji, rozmawialiśmy z Haliną Brdulak, Ewą Bendarczyk oraz Ewą Palarczyk.
Wiemy już, że zrównoważony rozwój to nie chwilowy trend, ale konieczność wprowadzenia trwałych zmian w DNA firm, instytucji oraz ich pracowników. SGH jest jedną z tych uczelni wyższych, które już od wielu lat wyróżniają się na tle innych jako instytucja promująca zrównoważony rozwój. Kiedy po raz pierwszy zaczęto wdrażać idee odpowiedzialnego biznesu?
Halina Brdulak, prof. SGH, przewodnicząca komisji rektorskiej ds. Społecznej Odpowiedzialności SGH, członkini Rady Programowej United Nations Global Compact:
Szkoła Główna Handlowa w promowanie zrównoważonego rozwoju włączyła się już kilkanaście lat temu poprzez działania podejmowane zarówno w sferze badawczej, dydaktycznej, jak też społecznej.
Najpierw w 2006 roku utworzono Uniwersytet Trzeciego Wieku, w 2008 roku – Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy, a w 2009 roku SGH przystąpiła do PRME (Principles for Responsible Management Education), największej na świecie organizacji, umożliwiającej współpracę Organizacji Narodów Zjednoczonych ze szkołami biznesowymi, by włączyć ideę odpowiedzialnego biznesu i zrównoważonego rozwoju do treści kształcenia na uczelniach wyższych.
Już wtedy naszym celem było wykształcenie nowej generacji liderów biznesu, uwzględniających w zarządzaniu wyzwania stojące przed biznesem we współczesnym świecie.
W ostatnich latach można zauważyć zdecydowane przyspieszenie działań z zakresu zrównoważonego rozwoju zarówno wśród firm, jak i instytucji. Czy zauważasz podobny trend w SGH?
Zdecydowanie tak, zwłaszcza od 2017 roku kiedy to w listopadzie, wraz z 22 uczelniami wyższymi podpisaliśmy Deklarację Społecznej Odpowiedzialności Uczelni. Również w 2017 roku powołano komisję rektorską ds. społecznej odpowiedzialności i wprowadzono budżet partycypacyjny dla pracowników, który w 2020 roku został rozszerzony o partycypacyjny budżet studencko-doktorancki.
W ramach budżetu wyremontowano m.in. kuchnię dla pracowników administracji, utworzono stacje rowerowe i nawiązano współpracę z operatorem rowerowym, stworzono pasiekę na dachu jednego z budynków SGH, a także ogrody rektorskie, dostępne dla wszystkich.
Z kolei w ramach międzykolegialnych grantów rektorskich (w 2017 i 2018 roku) dokonano diagnozy sytuacji w zakresie zrównoważonego rozwoju wśród głównych interesariuszy – studentów i pracowników. Efektem było wskazanie obszarów, które zdaniem obu tych grup powinny znaleźć się w strategii społecznej odpowiedzialności, przygotowanej przez komisję rektorską. W 2018 roku opracowano i przyjęto Kodeks Etyki Pracowników Szkoły Głównej Handlowej. O
pracowanie kodeksu, jak też realizacja grantów, odbywały się w systemie partycypacyjnym w formie warsztatów. Efektem było lepsze poznanie się, pogłębienie relacji i wykorzystanie dialogu jako głównego narzędzia porozumienia. Kolejnym krokiem było stworzenie kursu on-line z zakresu społecznej odpowiedzialności, który od roku akademickiego 2019/2020 stał się obowiązkowy dla wszystkich studentów studiów licencjackich.
Czego dotyczyła Deklaracja Społecznej Odpowiedzialności Uczelni?
Zgodnie z definicją wypracowaną przez grupę roboczą ds. społecznej odpowiedzialności uczelni, działającą przy Zespole ds. Zrównoważonego Rozwoju i Społecznej Odpowiedzialności (organ pomocniczy Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej) Społeczna Odpowiedzialność Uczelni (SOU) to strategiczne i systemowe podejście do zarządzania uczelnią, budowania współpracy i dialogu z interesariuszami, które przyczynia się do: zrównoważonego rozwoju, kształtowania wartości i postaw społeczeństwa obywatelskiego, wspierania wartości akademickich i tworzenia nowych idei, podtrzymania oraz rozwoju kompetencji naukowych i dydaktycznych mających wpływ na efektywność działalności i innowacyjność.
A jak pandemia wpłynęła na zrównoważony rozwój SGH? Czy udaje Wam się kontynuować działania?
Rok 2020 był trudny dla całej uczelni ze względu na konieczność całkowitego przestawienia się na naukę i pracę zdalną. Jednak jeszcze na początku marca, tuż przed ogłoszeniem lockdownu, SGH dołączyła do sygnatariuszy Karty Różnorodności. Jest to międzynarodowa inicjatywa, która ma na celu promowanie różnorodności i równych szans w zatrudnieniu, bez względu na płeć, rasę, orientację seksualną, pochodzenie etniczne, wiek, niepełnosprawność czy wyznanie religijne.
Również w pierwszych dniach marca 2020 roku zorganizowano międzynarodową konferencję „Kobiety wobec wyzwań dekady 2020-2030”, wspólnie z ośrodkami kultur różnych krajów, mających siedzibę w Polsce oraz Międzynarodowym Forum Kobiet.
W czasie pandemii zainicjowano na uczelni kilkanaście działań, które miały m.in. na celu pomoc seniorom w zakupach (Widzialna Ręka) czy też odciążenie lekarzy od zajmowania się edukacją swoich dzieci w czasie zdalnej nauki (Szkoła Główna Domowa).
Ogromnym wsparciem dla wszystkich nauczycieli akademickich było zorganizowanie kursów edukacji na platformach, które zainicjowało Centrum Informatyki i prowadziło w trybie non-stop codziennie.
Dzięki temu już po 2 tygodniach zostały wznowione w pełni zajęcia zdalne na uczelni, a proces cyfryzacji społeczności akademickiej przebiegał w tempie błyskawicznym a określenie uczelni jako Wspólnoty Akademickiej nabrało również nowej treści.
Jak myślisz, co jest najważniejsze, by te wszystkie zmiany, były nie tylko wprowadzane, ale realnie odpowiadały na potrzeby wszystkich zaangażowanych stron?
Działania z zakresu zrównoważonego rozwoju podejmowane są cały czas, zarówno przez studentów, jak też we współpracy z partnerami biznesowymi, tak aby nie tylko tworzyć nowe przedmioty z tego obszaru, ale również wpisywać zagadnienia zrównoważonego rozwoju w prowadzone zajęcia dydaktyczne. Warunkiem dobrej i nieustannie rozwijającej się współpracy w tym zakresie jest dialog, wsłuchiwanie się w potrzeby partnerów i wzajemne inspiracje.
Ewa, w Twojej firmie szkoleniowo-doradczej temat zrównoważonego rozwoju też nie jest czymś nowym. Od kilku lat konsekwentnie wdrażacie tę ideę do zarządzania projektami. Jak to się zaczęło?
Ewa Bednarczyk, Prezes Zarządu pm2pm sp. z o.o.: Faktycznie, pierwsze działania w tym kierunku miały miejsce już w 2010 roku, kiedy rozpoczęliśmy rozmowy o współpracy z amerykańską organizacją promującą zrównoważone zarządzanie projektami GPM Global. W tym okresie termin „sustainabilty” czy „Corporate Social Responsibility (CSR)” był praktycznie nieznany wśród naszych klientów.
Zresztą sami będąc mikro przedsiębiorstwem, nie stosowaliśmy żadnych świadomych i usystematyzowanych praktyk, mających na celu zwiększenie pozytywnego wpływu lub niwelowanie negatywnych oddziaływań na środowisko czy społeczeństwo. Ogromnym wyzwaniem było również merytoryczne wdrożenie się w obszerną tematykę oraz mnogość obszarów jakie obejmuje zagadnienie zrównoważonego rozwoju.
Czyli żeby móc uczyć swoich klientów zasad i dobrych praktyk, najpierw musieliście sami przejść cały proces?
Tak, właśnie tak było. Naszym celem było wdrożenie na rynek polski standardów i metodyk wspierających zrównoważone zarządzanie w organizacjach. Dlatego zgodnie z zasadą „walk the talk” podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu analizy swojej strategii, jak również działalności operacyjnej i projektowej poprzez pryzmat elementów zrównoważonego rozwoju.
Zastosowaliśmy do tego model oceny PSM3 (Portfolio, Program and Project Sustainability Model), który został opracowany, aby pomóc firmom określić́ miejsce, w jakim aktualnie się znajdują, zdefiniować́ gdzie chciałaby się znaleźć, a także przygotować solidny plan działań umożliwiających osiągnięcie zamierzonego celu przy uwzględnieniu metod zrównoważonego rozwoju.
Co jest takiego wyjątkowego w modelu PSM3?
PSM3 jest procesem opartym na wartościach i zasadach, dzięki czemu możliwe jest dokonanie oceny zdolności firmy, jej kultury oraz kompetencji w zakresie zarządzania organizacją, a także wprowadzania zmian zgodnych z zasadami zrównoważonego rozwoju oraz środowiskiem.
Model ten został opracowany w celu udoskonalenia czynników, które odpowiedzialne są za wydajność firmy, z jednoczesnym uwzględnieniem potrzeb klientów, inwestorów, udziałowców oraz środowiska naturalnego. PSM3 różni się od innych metod dokonywania oceny, ponieważ skupia się na systemach i zasadach nadzorowania, które przyczyniają się do wprowadzania zmian z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju.
Jakie były efekty przeprowadzenia oceny Waszej firmy?
Pierwszą korzyścią z przeprowadzenia oceny firmy pm2pm we obszarach oddziaływania, tj. środowiskowego, społecznego i ekonomicznego, było uświadomienie sobie, ile już działań prowadzonych w organizacji wpisuje się w ideę zrównoważonego rozwoju. Działania te m.in. obejmowały dobre praktyki w obszarze godziwego wynagradzania pracowników, ich rozwoju poprzez szkolenia, uczciwych rozliczeń z klientami, czy stosowania zasad antykorupcyjnych.
Dużo więcej działań zdefiniowaliśmy w obszarze oddziaływania środowiskowego. Wynikało to z wiary w powszechne przekonania, że zrównoważony rozwój dotyczy tylko dużych graczy, mających realny wpływ na poprawę kondycji naszej planety. Nic bardziej mylnego. Dobrym przykładem są np. bardzo popularne kapsułki do kawy.
Wg firmy Euromonitor, w samych Stanach Zjednoczonych, sprzedaż kapsułkowych ekspresów do kawy wzrosła z 1,8 mln sztuk w 2008 do 20,7 mln sztuk w 2018 roku. W 2019 roku ponad 40% amerykańskich gospodarstwa domowych posiada ekspresy do kawy na kapsułki, w Wielkiej Brytanii prawie jedna trzecia.
Skala jest więc ogromna. Obecnie praktycznie każdy producent zapewnia recykling zużytych kapsułek. Pytanie ilu z nas się do niego stosuje, a ilu wyrzuca zużyte kapsułki do kosza.
Oprócz oddawania do recyclingu zużytych kapsułek po kawie czy segregacji śmieci w biurze, zdecydowaliśmy się na dalsze kroki, tym razem również przy świadczeniu usług szkoleniowo-doradczych. Postanowiliśmy zminimalizować ilość drukowanych materiałów, a te które niezbędne są do przeprowadzenia usługi, powstają z ekologicznych lub recyklingowych surowców (dotyczy to długopisów, segregatorów, wydawanych certyfikatów, butelek na wodę itp.).
W miarę możliwości korzystamy z usług lokalnych dostawców, wspierając nie tylko rodzimą gospodarkę, lecz również redukując zanieczyszczenia powstające podczas transportu materiałów. Zmiany oraz nowy sposób działania zostały pozytywnie odebrane przez klientów i partnerów pm2pm umacniając naszą pozycję na rynku jako odpowiedzialnego dostawcę usług.
Ewa, gdybyś miała doradzić innym małym i średnim firmom, co może ułatwić im proces wdrażania zrównoważonego rozwoju, to co by to było?
Należy pamiętać, że wprowadzanie i stosowanie zasad zrównoważonego rozwoju, to proces ciągły, połączony z dynamicznie pojawiającymi się wyzwaniami współczesnego świata. Nawet mikro przedsiębiorstwo musi więc stosować odpowiednie standardy i posiadać narzędzia ułatwiające mu w sprawny sposób implementacje zrównoważonego rozwoju w swoje działania operacyjne i projekty.
Pomocne na pewno są Standard P5 oraz metodyka zarządzania projektami PRiSM, opracowane przez organizację GPM Global. Najlepiej jednak zacząć od analizy stanu obecnego, identyfikacji już prowadzonych działań i regularnej komunikacji ich interesariuszom organizacji.
Jak sytuacja wygląda w przypadku dużych firm i korporacji? Wydaje się, że to właśnie one powinny przodować we wdrażaniu dobrych zmian.
Ewa Palarczyk, Prezes Zarządu GPM EMEA sp. z o.o., wcześniej dyrektor wykonawczy ds. projektów inwestycyjnych TAURON Polska Energia S.A., dyrektor zarządzający, Prezes Zarządu TAURON Ekoenergia sp. z o.o.: Korporacje rozumieją, że lekceważenie zrównoważonego rozwoju potrafi być niezwykle bolesne.
W 2013 roku doszło do tragedii. W położonej na przedmieściach stolicy Bangladeszu fabryce Rana Plaza, która zawaliła się grzebiąc ponad tysiąc pracowników, szyte były ubrania marki Cropp należącej do największego polskiego producenta odzieży, giełdowego LPP. Sprawa była szeroko komentowana w mediach i mimo że katastrofa miała miejsce 8 lat temu, wiele osób nadal kojarzy marki LPP z nieetycznym łańcuchem dostaw.
Niestety to skojarzenie przebiło się do świadomości odbiorców znacznie mocniej, niż wydawane przez spółkę informacje o nakładach i działaniach podejmowanych przez LPP na rzecz podniesienia bezpieczeństwa pracy w fabrykach w Azji w kolejnych latach. Specjaliści od PR w korporacjach doskonale rozumieją, o jakich konsekwencjach wizerunkowych, a co za tym idzie finansowych można tu mówić.
Z drugiej strony działania wspierające ochronę środowiska naturalnego są coraz bardziej istotnym elementem budowy wizerunku i marki, nie tylko przez globalnych graczy. Trudno znaleźć korporację, która nie eksponowałaby w swoim wizerunku elementów wspierających zrównoważony rozwój.
Również większość polskich dużych przedsiębiorstw, szczególnie tych notowanych na giełdzie, przykłada sporą wagę do CSR. Spółki te najczęściej mają przyjęte strategie CSR, choć zwykle są to dokumenty równoległe, uzupełniające do strategii korporacyjnych. W ślad za strategią CSR korporacje składają sprawozdania dotyczące swoich działań w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Najpopularniejszym standardem jest GRI (ang. Global Reporting Initiative, GRI), czyli międzynarodowy wzorzec do raportowania odpowiedzialnego biznesu i zrównoważonego rozwoju dla firm. GRI stwarza ramy dla raportowania ekonomicznych, środowiskowych oraz społecznych aspektów funkcjonowania organizacji. Obejmuje zarówno raportowanie bieżących działań operacyjnych, jak również realizowanych projektów i programów. System raportowania wg standardu GRI jest to istotny element z punktu widzenia relacji inwestorskich i szeroko rozumianej komunikacji publicznej.
Wyczuwam jednak jakieś duże “ale”.
Korporacje doskonale rozumieją, że transparentność i przejrzyste zasady funkcjonowania są doceniane przez rynek i opinię publiczną. Dotyczy to zarówno kwestii środowiskowych, jak i związanych z równym traktowaniem, bezpieczeństwem pracy.
Element związany ze zrównoważonym zarządzaniem zasobami ludzkimi buduje atrakcyjność firmy jako tzw. pracodawcy z wyboru, ale też wiele działań w obszarze zrównoważonego rozwoju zaistniało w organizacjach jako działania wymuszone prawem. Począwszy od uregulowań prawnych w zakresie równego traktowania pracowników i prawa pracy, po kwestie środowiskowe. Są też branże silnie regulowane, gdzie aspekty związane ze zrównoważonym rozwojem są często dla nich być albo nie być.
Przykładowo w branży energetycznej spełnianie rygorystycznych norm środowiskowych w zakresie emisji spalin i ścieków wymagało od wytwórców energii elektrycznej wielomilionowych nakładów inwestycyjnych – brak spełnienia norm emisji oznacza dla jednostek wytwórczych konieczność zaprzestania lub ograniczenia produkcji lub wysokie kary finansowe.
Konieczność dostosowania do wyśrubowanych norm ekologicznych w wielu firmach nie była witana entuzjastycznie – wymagała zaplanowania dodatkowych, często wysokonakładowych zadań inwestycyjnych, które nie niosły za sobą efektu ekonomicznego (poza np. perspektywą uniknięcia tych kar), a głównie ekologiczny.
W związku z tym nastawienie kadry menedżerskiej było niejednokrotnie umiarkowanie entuzjastyczne, a u wielu pracowników, jako że wiązało się z wykonywaniem dodatkowych obowiązków, często obserwowałam tzw. bierny opór.
Jak sobie radzą zarządy takich wielkich firm ze sprawnym wdrażaniem zasad?
Z uwagi na skalę działania, zarządzanie w korporacjach oparte jest na procesach, regulaminach, procedurach i różnych innych wewnętrznych regulacjach. Dzięki temu wdrażanie nawet niepopularnych początkowo praktyk jest relatywnie łatwe. Pracownicy traktują te wymogi jako kolejne regulacje wewnętrzne, które należy stosować.
To, czego jednak często brakuje, to tłumaczenie i uświadamianie ludziom potrzeby dbałości o środowisko, społeczności i gospodarkę. To co często w przypadku nastolatków czy dwudziestolatków jest naturalne i zrozumiałe, jeśli chodzi o działania proekologiczne, często u starszych pokoleń wymaga tłumaczenia, pokazywania przyczyn, skutków i zależności.
Tutaj myślę przechodzimy do istoty zagadnienia – postaw liderów i przywództwa. Jeśli liderzy traktują zasady zrównoważonego rozwoju jako przysłowiowy kwiatek do kożucha, to nie ma co liczyć, że pracownicy będą podchodzić do tych aspektów inaczej. Jeśli chcemy w organizacji krzewić nowe wartości, jeśli chcemy by zrównoważone działania na poziomie strategii, programów, projektów, jak i bieżącej działalności stały się DNA firmy, to wymaga to proaktywnej postawy liderów, a także ciągłej, transparentnej komunikacji.
Przekazu, który pokazuje korzyści z transformacji jaką firma przechodzi, w miejsce narzekania na konieczność dostosowania się do dbałości o środowisko i częstego wręcz negowania wpływu działalności człowieka na zmiany klimatyczne.
Wydaje się więc, że z uwagi wysokie nakłady zasobów, ale też konieczność zaangażowania w proces zmiany bardzo dużej liczby osób, działania wspierające zrównoważony rozwój są trudniejsze do zrealizowania w dużej firmie.
Wręcz przeciwnie! Na pewno korporacje mają pewną łatwość wdrażania działań związanych ze zrównoważonym rozwojem – z uwagi na skalę działania, ich horyzont myślenia jest wieloletni, dzięki czemu nie muszą się koncentrować wyłącznie na krótkoterminowych korzyściach, łatwiej im myśleć o długofalowej strategii budowy przewagi konkurencyjnej.
Mają też do tego większe zasoby finansowe, ludzkie i rzeczowe, gdyż w krótkim terminie zrównoważony rozwój niejednokrotnie oznacza ponoszenie dodatkowych nakładów i zwiększenie kosztów.
Z tej perspektywy też, to od korporacji można oczekiwać wpływu na swoich mniejszych partnerów biznesowych – dostawców, wykonawców, by zachęcać małe podmioty do stosowania praktyk w zakresie zrównoważonego rozwoju. Można to realizować albo przez kampanie edukacyjne, jak i np. tworzenie odpowiednich wymogów do zamówień w procesach zakupowych czy inwestycyjnych.
Jakie według Ciebie są największe wyzwania dla korporacji w zakresie wdrażania zasad zrównoważonego rozwoju?
Z punktu widzenia praktyka zarządzającego portfelem projektów, korporacje mają niejednokrotnie wyzwanie, jak premiować w ramach portfela projekty wspierające zrównoważony rozwój, jak sprawdzać w jakim stopniu projekty są realizowane w zrównoważony sposób, jak zapewnić ich przygotowanie i realizację w sposób zrównoważony, ale też jak zapewnić spójność między strategią organizacji, strategią CSR, zrównoważonymi projektami.
Innymi słowy często organizacjom brakuje narzędzi i metodyk, które poprowadzą je krok po kroku w kierunku zrównoważonego zarządzania strategią i projektami.
Czy są narzędzia, które można zastosować z powodzeniem również w dużych korporacjach?
Tu odpowiedzią jest jedyna, a zarazem sprawdzoną na świecie,t metodyka PRiSM i Standard P5 stworzone przez GPM Global. Osobiście głęboko wierzę, że zrównoważone zarządzanie projektami jest trendem, który wesprze obecne metodyki zarządzania projektami, a jednocześnie znakomicie uzupełni wiedzę portfolio i project managerów w tym obszarze.
Myślę, że nam wszystkim potrzeba rzetelnej wiedzy w obszarze zrównoważonego rozwoju, aby budować zrozumienie, akceptację, ale też wspierać kompetencyjnie i narzędziowo. Między innymi w tym celu GPM Global, GPM EMEA oraz Szkoła Główna Handlowa w Warszawie podpisały w marcu bieżącego roku umowę o współpracy. Liczę, że przyniesie ona wiele pozytywnych efektów.