– Nie będziemy realizować tego wyroku. Myślę, że nie będziemy i podejmiemy wszystkie możliwe działania, również na poziomie dyplomatycznym i politycznym w grupie Wyszehradzkiej – stwierdziła eurodeputowana Elżbieta Rafalska na temat wyroku TSUE w sprawie działalności kopalni Turów.
– Chciałabym zwrócić uwagę, że zostało wydane postanowienie tymczasowe przez jedną osobę – wiceprezes TSUE – i zastosowano środek zabezpieczenia tego rodzaju, który de facto zamyka kopalnie i tym samym elektrownie. Uzasadnienie jest kuriozalne, odsyła nas do konieczności zakupu energii z Czech czy Niemiec – powiedziała europosłanka w programie 7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET.
Według niej postanowienie TSUE rozstrzyga spór, a “na tym etapie tak nie powinno być" Dodała też, że to “Niemcy w największym stopniu korzystają z węgla brunatnego".
– To, co pani Rafalska powiedziała, to jest pokazanie – drodzy Polacy z waszych kieszeni buta i arogancja Prawa i Sprawiedliwości może wyprowadzić miliony euro. Każdy dzień niewykonania tego wyroku to mogą być setki tysięcy euro kary, które zapłacą polscy podatnicy – skomentował wypowiedź polityczki poseł Lewicy Tomasz Trela.
TSUE zakazało wydobycia w kopalni Turów
Czechy pozwały Polskę w lutym bieżącego roku, wnioskując, że rozszerzenie wydobycia węgla w kopalni Turów może mieć wpływ na czeską ludność przygraniczną.
Teraz do czasu rozstrzygnięcia sporu między Polską a Czechami Trybunał Sprawiedliwości UEzakazał wydobycia węgla brunatnego w tym miejscu.
Piątkowa decyzja TSUE ma zostać natychmiast wykonana przez stronę polską.
"Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych" - czytamy w postanowieniu wydanym przez wiceprezes Trybunału.