W ciągu ostatnich dwóch tygodni ceny ziemniaków w sklepach poszybowały o prawie 40 proc. Tak wielki wzrost jest spowodowany tym, że niektóre sklepy nie mają już w ofercie zeszłorocznych tańszych kartofli, oferują za to młode ziemniaki z importu lub pierwsze krajowe, które są znacznie droższe.
– W tej chwili mamy na rynku dostępne cztery grupy ziemniaków: ubiegłoroczne lub młode ziemniaki z importu i tak samo tegoroczne, lub starsze ziemniaki z Polski - wyjaśnia portalowi fakt.pl Maciej Kmera z rynku hurtowego Bronisze.
Jak mówi, najtańsze są ubiegłoroczne ziemniaki krajowe, których ceny w hurcie w przypadku odmiany z miąższem żółtym zaczynają się już od 50 gr za kilogram. Natomiast ziemniaki młode z importu, które trafiają do nas z wielu różnych państw basenu Morza Śródziemnego, kosztują od 2 do 3 zł za kg. Najdroższe są młode ziemniaki krajowe, ale ich ceny spada z dnia na dzień. Tydzień temu kosztowały 12 zł za kilogram, teraz ich cena spadła do 5-7 zł za kilogram.
Potaniały za to pomidory. W ciągu dwóch tygodni ich cena spadła o prawie 17 proc.
Szokujące cena czereśni
Swoją ceną szokują nie tylko ziemniaki, ale i czereśnie.
W ubiegłym tygodniu sieć obiegło zdjęcie z jednego ze sklepów w podwrocławskim Wilkszynie. W nim kilogram czereśni wyceniony został na 163,99 zł. Zdjęcie przesłała "Dzień dobry TVN" jedna z czytelniczek serwisu internetowego "śniadaniówki".
Tak wysokie ceny owoców w tym roku są m.in. efektem długiej zimy i niedawnych przymrozków.