Zamiast uprościć, Polski Ład jeszcze bardziej skomplikuje system podatkowy w naszym kraju – ostrzega Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Jak dodaje, plan ten stoi w sprzeczności z najnowszymi zaleceniami Komisji Europejskiej.
Jak zwracają uwagę eksperci ZPP, 18 maja Komisja Europejska opublikowała komunikat w sprawie opodatkowania przedsiębiorstw w XXI wieku, w którym apeluje o to, aby po pandemii uprościć system podatkowy i stworzyć bardziej przyjazne otoczenie dla prowadzenia biznesu w krajach Unii Europejskiej.
Według nich, zaprezentowany przez polski rząd plan stoi w sprzeczności z tym podejściem: "Podejście zaprezentowane przez KE można w skrócie opisać jako przyjazne dla biznesu. Tego rodzaju propozycji, w ocenie ZPP, zabrakło w Polskim Ładzie" – stwierdzają w komentarzu opublikowanym na stronie ZPP.
Polski Ład skomplikuje system podatkowy?
ZPP zwraca uwagę na to, że propozycje rządu zawarte w punkcie "Dobry klimat dla firm" były już wielokrotnie wcześniej zapowiadane lub też od jakiegoś czasu toczą się już nad nimi prace. "Dla przedsiębiorców Polski Ład nie oferuje zatem żadnych istotniejszych nowości" – ocenia Związek.
Zwraca przy tym uwagę, że równocześnie Polski Ład "zdecydowanie podnosi efektywne obciążenia dla samozatrudnionych ze względu na zmianę systemu rozliczania składki zdrowotnej oraz komplikuje polski system podatkowy, wprowadzając liczne ulgi, mające na celu ograniczyć negatywny wpływ nowych rozwiązań na poszczególne grupy społeczne".
W związku z tym, jak twierdzi ZPP, zmiany zaproponowane przez rządzących w ramach Polskiego Ładu są sprzeczne z kierunkiem wyznaczonym przez KE.
Przypomnijmy, że nie są to pierwsze krytyczne głosy przedsiębiorców dotyczące zapowiedzianych przez rząd zmian. Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy i ekspert Konfederacji Lewiatan wyliczył, że przez zmiany podatkowe zawarte w Polskim Ładzie przedsiębiorca zarabiający 15 tys. zł straci w ciągu roku równowartość miesięcznego wynagrodzenia.
– Polska wychodzi obecnie z kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią. Rząd z jednej strony kładzie nacisk na wzrost gospodarczy i inwestycje, w tym przyciąganie zagranicznych inwestorów. Z drugiej strony skrajnie podnosi obciążenia fiskalne. Naszym zdaniem to dwie przeciwstawne strategie, których nie da się pogodzić – mówił "Rzeczpospolitej" .