
Reklama.
Internauci już zostali przyzwyczajeni do tego, że na AliExpress i innych podobnych portalach większość produktów można dostać taniej niż w stacjonarnych sklepach. A często są to identyczne przedmioty, które Janusze biznesu zamawiają z Chin i sprzedają drożej w Polsce. Na Ali można, chociażby kupić mikrodom i to w całkiem niezłej cenie.
Ten dobrobyt może już niebawem zostać ukrócony – o czym pisze Gazeta Prawna. Posłowie już przyjęli nowelizację ustawy o VAT, a w najbliższym czasie zapewne zrobi to również Senat. Nowy pomysł zakłada, że klienci zamawiający towar na portalach sprzedażowych spoza UE będą musieli płacić VAT już w trakcie zakupu.
Podatek w pierwszej kolejności zostanie bowiem pobrany przez sklep internetowy, który od 1 lipca stanie się podatnikiem VAT. Celem nowego pakietu e-commerce jest uszczelnienie systemu VAT od przesyłek spoza UE o wartości do 150 euro.
Eksperci mają obawy, że zagraniczne sklepy internetowe nie zarejestrują się w importowym punkcie kompleksowej obsługi (Importowy One Stop Shop – IOSS) oraz nie będą wystawiać towarów z cenami powiększonymi o VAT i ewentualnie cło. W takim przypadku ten obowiązek podatkowy spadnie na firmy kurierskie, agencje celne i pocztę.
Zgodnie z nowymi przepisami VAT importowy ma być pobierany od odbiorcy towaru przez osobę dokonującą zgłoszenia celnego, która wpłaci pobrany od nabywcy VAT organom celnym. Natomiast jeśli klient nie uiści należności podatkowych, po prostu nie dostanie towaru.
Czytaj także: