Polacy, a szczególnie seniorzy, cały czas dają się nabierać na oferty domokrążców i "pokazy garnków", gdzie wciskane im są produkty z zawyżoną ceną. UOKiK tylko w 2020 r. wlepił aż 10 mln zł kar, a teraz szykuje się na prawdziwą wojnę z nieuczciwymi firmami. W przygotowaniu jest już projekt ustawy, który ukróci ich bezkarność.
Pani Janina kupiła od domokrążcy dwie "lecznicze" kołdry - dla siebie i męża. Miały sprawić, że ból reumatyczny minie, a także poprawić się jakość samego snu. Nieuczciwy sprzedawca zapewnił ją, że w sklepie musiałaby zapłacić za nie ok. 8 tys. zł U niego jest taniej, bo kupuje w hurtowni i dlatego może opuścić cenę… do drobnych 2 tys. zł za sztukę – opisuje Business Insider.
Po tym jak sprawą zainteresował się wnuczek na jaw wyszło, że tego typu kołdra nie jest lecznicza, a podobne kupić w internecie za 200-300 zł. Co najgorsze większość takich oszustów pozostaje obecnie bezkarna.
Walczyć z nimi zamierza Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przedstawiciel UOKiK wskazał, że prezes urzędu od lat walczy z nieuczciwymi praktykami rynkowymi, do których często dochodzi podczas pokazów handlowych i które uderzają przede wszystkim w seniorów.
Sankcje są cały czas zaostrzane, a całkowita wysokość kar dla oszustów "garnkowych" w 2020 r. sięgnęła około 10 mln zł. To jednak cały czas za mało.
– Problem wciąż jest duży. Dlatego, aby wyeliminować, a przynajmniej maksymalnie ograniczyć nieuczciwe praktyki wobec seniorów na pokazach, przygotowaliśmy propozycje zmian prawnych – wskazał BI pracownik Urzędu.
UOKiK przygotował specjalny projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach konsumenta oraz niektórych innych ustaw.
Wpisano w niego ochronne paragrafy takie jak:
zakaz świadczenia usług finansowych, np. zaciągania pożyczek, podczas pokazów czy wycieczek
zakaz przyjmowania płatności przed upływem terminu na odstąpienie od umowy zawartej poza lokalem
prawo do odstąpienia od niektórych umów o świadczenie usług zdrowotnych zawieranych poza lokalem lub na odległość
zakazu sprzedaży wyrobów medycznych poza lokalem firmy
Jak widać wiele z nich dotyczy nieuczciwych praktyk, np. nakłaniania do pobrania chwilówki, by tylko kupić produkt po zawyżonej cenie. Punkty podkreślają też wagę rozszerzonej możliwości odstąpienia od umowy. Nawet jeśli senior da się nabrać, to po wykryciu oszustwa będzie nieco czasu, by odkręcić pochopną decyzję.
– Z naszych szacunków wynika, że przed wprowadzeniem obostrzeń związanych z epidemią w hotelach, sanatoriach, restauracjach, na wycieczkach itd. mogło się odbywać wiele tysięcy pokazów handlowych rocznie – wskazuje przedstawiciel UOKiK.
Oszuści wykorzystują seniorów w Covid-19
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, "garnkowcy" postanowili wykorzystać strach seniorów nawet w środku pandemii Covid-19.
Firma Vita Lift w czasie obowiązywania ścisłego reżimu sanitarnego miała organizować w centrum handlowym Kupiec w Szczecinie spotkania z seniorami, którym sprzedawała ozonatory i materace. Niektórzy z seniorów mogli stracić po kilkanaście tys. zł
Według portalu money.pl na tego rodzaju spotkania miały w środku pandemii przychodzić setki emerytów. Przedstawiciele firmy wręczali im darmowe pulsykometry i obiecywali darmowe badania, które miały odbyć się w przyszłości. "Przy okazji" sprzedawali im ozonatory i materace.
Jak pisze money.pl, Longina Kaczmarek, miejska Rzecznik Praw Konsumentów ze Szczecina, szacuje, że sprzedawany sprzęt był wart kilkaset złotych. Jednak przedstawiciele firmy Vita Lift sprzedawali go za kilka tysięcy. Jeden z seniorów miał nawet podpisać umowę wartą kilkanaście tysięcy.
Dodatkowo wiadomo, że najprawdopodobniej sprytni sprzedawcy podszywali się pod obecne w szczecińskim centrum handlowym Centrum Medyczne OliMedica.