Dosłowne setki zarzutów o poświadczenie nieprawdy w dokumentach i przyjmowanie łapówek usłyszało trzech diagnostów ze stacji kontroli pojazdów nieopodal Białegostoku. Cwaniacy często nie dotykali nawet pojazdów, ale za wpis o pozytywnym przejściu kontroli technicznej liczyli sobie "coś ekstra".
Diagności za łapówki zaliczali przejście kontroli technicznej
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku postawiła trójce mężczyzn równo 482 zarzuty popełnienia przestępstwa. Pracowali oni w stacji kontroli pojazdów w Niewodnicy Koryckiej i krótko mówiąc – nawet nie próbowali zajmować się swoją pracą.
Na podstawie nagrań z kamer i dokumentów śledczy ustalili, że auta albo w ogóle nie wjeżdżały na stanowiska diagnostyczne, albo na nich fizycznie były, ale takich badań nie przeprowadzano przed przedłużeniem ważności zezwoleń. Kolejną opcją było przeprowadzenie jakieś czynności na samochodzie, ale nie można ich było uznać za prawidłowe badania techniczne.
Prokuratura nie wspomina, na jakie kwoty opiewały łapówki i czy chodziło o pieniądze, czy też inne korzyści. Podejrzani, którzy są oskarżeni o odpowiednio 374, 105 i 3 przestępstwa nie przyznają się do zarzucanych im czynów.
Podwyżki za przegląd pojazdu?
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, niewykluczone, że już niebawem będziemy musieli zapłacić więcej za badania techniczne pojazdu. Ceny obowiązkowych przeglądów aut nie zmieniły się od 17 lat. Resort infrastruktury zauważa, że podwyżki są nieuniknione.
Mimo wzrostu inflacji i kosztów prowadzenia stacji kontroli pojazdów stawki za przegląd pozostają niezmienne od kilkunastu lat – zauważa Autokult. Oczywiście dla posiadaczy samochodów, motocykli i motorowerów nie jest to zła wiadomość. Za te płaci się kolejno 99 zł, 63 zł i 51 zł.
Inaczej sprawy się mają w przypadku właścicieli stacji kontroli pojazdów zrzeszonych w Polskiej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów, którzy od lat informują o konieczności podwyżek. Niedawno poseł Krzysztof Śmiszek skierował interpelację w tej sprawie do Ministerstwa Infrastruktury.
Odpowiedzi udzielił mu Rafał Weber, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. – Prace legislacyjne nad aktami wykonawczymi z zakresu badań technicznych pojazdów, w tym regulującymi wysokość opłat za badania techniczne pojazdów, będą mogły zostać podjęte po prawidłowym wdrożeniu dyrektywy do polskiego porządku prawnego – wyjaśnia przedstawiciel resortu.
Wspomniana dyrektywa ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku. Dopiero gdy tak się stanie, będzie można wprowadzić podwyżki za przegląd techniczny pojazdu.