Ile osób, tyle sposobów na pisanie e-maili. Językoznawcy i poloniści rwą jednak włosy z głowy czytając "Witam" w kierowanych do nich wiadomościach. W sieci znów rozgorzała dyskusja wokół kłopotliwego słowa – jedni nie widzą problemu, a inni zwrotu nienawidzą. Radzimy, jak napisać dobrego oficjalnego maila.
Niektórzy od zawsze rozpoczynają tym zwrotem pisanie oficjalnych wiadomości, choć nie jest to może zbyt grzeczne. Inni narzekają zaś, że maila jakoś trzeba zacząć, a językoznawcy zdecydowanie przesadzają.
W internecie po raz kolejny rozgorzała dyskusja na temat słowa "witam" w mailu. Tym razem odpowiada za to facebookowy profil programu "Słownik polsko@polski", prowadzony przez prof. Jana Miodka.
"Witam - źle, dzień dobry - źle. Szanowny Panie Wielmożna Ekscelencjo Zasiedmiogórogrodu – dobrze" – ironizuje jeden z komentatorów.
Wtórują mu kolejni, którzy także używają "witaj" jako wytrychu przy pisaniu wielu maili każdego dnia.
"A co innego napisać? Pisząc 'Szanowny Panie' do kogoś, kogo znamy, ale nie za dobrze, sprawiamy wrażenie, jakbyśmy mieli kija w du*ie. Taka doza formalności nie zawsze jest wskazana. 'Dzień dobry'? Dzień dobry, to się mówi Pani w sklepie albo na poczcie" – przekonuje inny internauta.
Inni z kolei w pełni zgadzają się z tym, że "witam" powinno odejść do lamusa.
"Nie używam 'witaj' o dawna. Nigdy mi się nie podobało jako zwrot, choć przyznaję, czasem używałem. Jego popularność wynika chyba z rzekomej jego i pozornej zarazem uniwersalności. Taki trochę zwrot oficjalny, ale 'nie za mało, nie za dużo' " – tłumaczy następny uczestnik dyskusji.
Michał Rusinek o "witam" w mailu
Co ciekawe temat nadal zaprząta nasze głowy, mimo tego, że językoznawcy już wielokrotnie przestrzegali przed "witam". Pierwszy raz dyskusja ta rozgrzała internet dobre 9 lat temu.
Wtedy to Michał Rusinek, tłumacz, pisarz, wykładowca UJ publicznie zaznaczył na Facebooku, że będzie ignorował wszystkie maile zaczynające się od "witam". Internauci już wtedy podzielili się na dwa wrogie obozy.
Rusinek w późniejszym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" wskazał, że słowo "witam" nie powinno być używane w mailach, bo jest powitaniem, a nie przywitaniem. Jest tylko jedna możliwość, gdy ten zwrot jest uzasadniony.
Chodzi o sytuację, kiedy jako gospodarz lub gospodyni witamy naszych gości. Możemy więc mówić witaj, gdy przyjmujemy znajomych na przyjęciu, albo gdy do naszego sklepu wchodzi klient. Ale ani ulica ani internet nie jest przestrzenią należącą do jednej osoby. Nie możemy więc w tych przypadkach nikogo witać.
Jak zacząć oficjalnego maila?
W INNPoland.pl pisaliśmy już nawet o wielu sposobach na wyplenienie "witam" z naszej skrzynki nadawczej.
Poloniści radzą, by różnicować formy powitania w zależności od adresata wiadomości. Komuś znajomemu lepiej napisać "Cześć, Tomku", niż "Witaj, Tomku". Jeśli odbiorcę znamy już przynajmniej z wcześniejszej korespondencji, użyjmy słów, jakie wypowiedzielibyśmy na żywo, czyli "Panie Tomku".
W przypadku korespondencji bardziej oficjalnej, używajmy stylu formalnego. Nasz przykładowy pan Tomek ma zapewne jakiś tytuł służbowy, napiszmy więc "Panie Redaktorze / Profesorze / Dyrektorze" etc. A jeśli trudno znaleźć nam taki tytuł, zacznijmy maila od standardowego zwrotu "Szanowny Panie" lub "Szanowna Pani".
Wiele osób rozpoczyna maile od słów "Dzień dobry", zamiast "Witam" i do tego poloniści nie mają większych zastrzeżeń. Inną sprawą jest fakt, że trochę głupio życzyć komuś dobrego "dnia" w porze, o której za oknem latają nietoperze.
Podobnie jest z kończeniem maila. Końcówka nieformalnej wiadomości może zawierać takie zwroty, jak "Pozdrawiam", "Trzymaj się". W wersji oficjalnej zawsze warto używać "Z poważaniem" albo "Z wyrazami szacunku".
Pamiętajmy też o znakach przestankowych i odpowiednim układzie tekstu. Czyli po napisaniu "Cześć, Tomku" wciskamy klawisz enter. Robimy to też przed pożegnaniem.