Polakom w ostatnim czasie mocno we znaki daje się inflacja, a szczególnie narażeni na szybki wzrost cen są seniorzy. Choć teraz ich emerytury topnieją w oczach, w 2022 r. ma ich czekać rekordowa waloryzacja, najwyższa od przeszło 12 lat. O ile podniosą się świadczenia?
Emerytury seniorów topnieją w oczach. Na podwyżki świadczeń mogą liczyć dopiero od marca przyszłego roku. Jednak pocieszające jest to, że waloryzacja rent i emerytur może być w 2022 roku rekordowa i wynieść nawet ponad 5 proc. – pisze Fakt.pl.
Ze wstępnych założeń budżetowych wynika, że przyszłoroczna waloryzacja emerytur i rent będzie procentowa i wyniesie 4 proc. Eksperci cytowani przez dziennik wskazują jednak, że ta cyfra prawdopodobnie jest mocno zaniżona, bo inflacja postępuje obecnie bardzo szybko.
– Wskaźnik inflacji w najbliższych miesiącach osiągnie poziom 5 proc. Takie głosy płyną także od członków Rady Polityki Pieniężnej – mówi dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego.
Zdaniem eksperta faktyczna wartość waloryzacji może wynieść nawet 5,4 proc. Byłby to największy wzrost emerytur od 12 lat.
– Wszyscy widzimy, jak rosną ceny i opłaty. Rząd powinien wprowadzić podwyżki kwotowe – co najmniej 100 zł miesięcznie – mówi Pani Krystyna z Warszawy.
Jak liczy Fakt, minimalna emerytura wzrosnąć by mogła o ok. 57 zł na rękę. Popularne wśród seniorów "trzynastki" wyniosłyby ok. 1320 zł brutto. Osoba dostająca tysiąc złoty emerytury "na rękę" mogłaby liczyć na dodatkowe 50 zł. W przypadku 2 tys. zł czysty zysk to nieco powyżej 101 zł.
– W moim odczuciu zarówno żywność, jak i leki drożeją o wiele bardziej, niż to zakłada rząd. Najuboższym rząd powinien dać co najmniej 500 zł miesięcznie więcej – podbija Pan Tadeusz z Ostrowa Wielkopolskiego.
Najniższa emerytura w Polsce
W INNPoland.pl pisaliśmy już o zaskakująco niskich emeryturach. Nie jest wesoło, a niektórzy mają wręcz absurdalnie niskie świadczenie.
1250,88 zł brutto - tyle od marca 2021 roku wynosi minimalna emerytura w Polsce. Choć kwota ta nie jest zbyt wysoka, okazuje się, że wielu seniorów może o niej tylko pomarzyć. Najniższe świadczenie emerytalne w naszym kraju wynosi bowiem... 1 grosz.
Na wysokość emerytury w Polsce wpływ ma długość odprowadzania składek do ZUS, co w praktyce oznacza, że im dłużej pracujemy i tym samym odprowadzamy do systemu składki, to potem możemy liczyć na wyższe świadczenie. "Groszowe" emerytury dotyczą zatem osób, które przepracowały w życiu jedynie kilka dni bądź były zatrudnione w szarej strefie.
Biznes Info podaje jednak, że pod koniec 2020 roku emeryturę poniżej 1200 zł brutto pobierało w naszym kraju 310,1 tys. seniorów, podczas gdy rok wcześniej było to nieco ponad 260 tys. osób. Oznacza to, że głodowe emerytury w Polsce nie dotyczą jednostkowych przypadków.