Dzięki zmianom związanym z Polskim Ładem niektórzy z nas będą mogli liczyć nawet na 147 złotych podwyżki. To zysk dla osób, które pracują na etacie i zarabiają obecnie 3500 zł brutto. Tracić zaczną ci, którzy zarabiają powyżej 13 tysięcy brutto.
Do założeń ustawy podatkowej, jeszcze przed oficjalnym opublikowaniem jej na stronie Rządowego Centrum Legislacji, dotarli dziennikarze money.pl. Zmiany podatkowe mają w założeniu wpłynąć na to, że będziemy więcej zarabiać. O ile?
Na zmianach zyskać ma każdy, kto zarabia poniżej 6 tys. zł brutto na etacie. Przy 2 tys. zł brutto będzie to dodatkowe 70 zł miesięcznie. Największe podwyżki w ujęciu kwotowym dostaną ci z zarobkami ok. 3000-4000 zł. Będzie to ponad 100 zł miesięcznie. Rekordziści otrzymają "podwyżkę pensji" o blisko 150 zł.
Dla osób zarabiających między 6 tys. a 13 tys. zł miesięcznie brutto zmiany nie będą odczuwalne. Ich pensja "na rękę" ma być taka sama jak obecnie. To nowość, bo wcześniej mówiono o granicy podwyższenia podatków na poziomie ok. 11 tys. zł.
Kto straci na Polskim Ładzie?
Jak pisaliśmy w InnPoland, prywatny kalkulator wynagrodzenia.pl utrzymuje, że straty na Polskim Ładzie zaczynają się już od pensji 8 tys. zł brutto, czyli przy 5,73 tys. zł netto. To zaledwie o 280 zł więcej od niemieckiej płacy minimalnej.
Jak wskazują dziennikarze Business Insider Polska, na rządowym Twitterze podano zestaw wyliczeń, mówiących o korzyściach z Polskiego Ładu dla różnych "zestawień" podatników. Z wyliczeń wynika, że rodzice zarabiający sporo, bo łącznie 23 tys. zł brutto (8+15 tys. zł) zyskają rocznie 2 691 zł rocznie.
Problem w tym, że także i tu rząd liczy zmiany z niepohamowanym optymizmem. Dla 8 tys. zł zarobku Polski Ład jest jeszcze w miarę neutralny. Mocno uprzykrzy jednak życie osobie zarabiającej 15 tys. zł, bo ta zapłaci więcej o 2,3 tys. zł.