
Reklama.
NASA poszukuje śladów życia na Marsie
W trzyetapowej misji łazik Perserevance będzie miał za zadanie pozyskać próbki gleby z planety. To operacja, jakiej w kosmosie jeszcze nie było. Naukowcy planują wydać 9 mld dol. na misję, która pozwoli najpierw pozyskać, a później zbadać glebę z Marsa.Łazik jest ruchomym laboratorium poszukującym oznak życia i odpowiedzi na niektóre z największych pytań ludzkości. Został zbudowany, by analizować powierzchnię Marsa za pomocą kamer, radarów, promieniowania rentgenowskiego i spektrometrów, a następnie zbierać próbki za pomocą wierteł, a nawet laserów.
Jak piszę Business Insider, ta czerwona gleba będzie najdroższą substancją znaną ludzkości - jeżeli uda nam się sprowadzić ją z Marsa. Potrzeba będzie trzech misji, aby zebrać i przewieźć jej mniej niż kilogram.
Pierwsze dźwięki z Marsa
Ważący około 240 kilogramów łazik wylądował na Marsie 14 maja i ma spędzić na miejscu około 90 marsjańskich dni. W czasie tego okresu, o czym pisaliśmy już w INNPoland, zajmie się badaniem Czerwonej Planety z użyciem kamer nagrywających w wysokiej rozdzielczości.Jego misja jest jedną z wielu, jakimi w ostatnim czasie zajmują się Chińczycy, regularnie powiększając swoje wpływy w przestrzeni kosmicznej. Niedawno (22 maja) łazik Zhurong przesłał na Ziemię pierwsze dźwięki, które nagrał na Marsie.