Wojskowi nie mogą narzekać na pensje. Do ich wysokiej podstawy dochodzi jeszcze szereg dodatków i świadczeń. Najniższą pensję pobierają szeregowi. Obecnie to 4110 zł brutto.
Pełna kwota pensji żołnierza zależy przede wszystkim od ich stopnia. Rosną one wraz ze stażem pracy i doświadczeniem wojskowych. Poza wynagrodzeniem zasadniczym, zatrudnieni w wojsku mogą liczyć na szereg świadczeń i dodatków.
Zawodowi wojskowi mogą też otrzymać dodatek za długoletnią służbę - przysługuje po trzech latach pełnienia czynnej służby wojskowej i wynosi trzy proc. kwoty uposażenia zasadniczego.
Dochodzą jeszcze dodatki jak służbowy, który przysługuje za pracę na określonych stanowiskach dowódczych i kierowniczych lub samodzielnych jednostkach.
Mogą go otrzymać np. wojskowi lekarze, radcy prawni, referenci czy kontrolerzy ruchu lotniczego. Zawodowi żołnierze pobierają również trzynastą pensję, nagrody jubileuszowe i mają prawo do wcześniejszej emerytury (po 25 latach i ukończeniu 55. roku życia).
Żołnierze szeregowi zarabiają 4 110 zł brutto. Starsi szeregowi - 4 180 zł. Kapral może liczyć na pensję w wysokości 4 660 zł brutto. Sierżanci w wojsku mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości 4 970 zł brutto.
Pensja podporucznika to 5 790 zł. Porucznika - 5 870. Kapitanowie zarabiają od 6 120 do 6 230 zł brutto, a majorzy między 6 530 a 6 870 zł brutto miesięcznie. Pułkownicy zarabiają między 8 320 a 9 660 zł brutto.
Na najwyższą pensję podstawową może liczyć wojskowy w stopniu generała. To 16 830 zł brutto miesięcznie.
Żołnierze na potęgę odchodzą z polskiej armii
Jak się okazuje, wysoka pensja nie wystarczy, by utrzymać nierotującą kadrę. w ubiegłym roku z wojska odeszło aż 14 proc. żołnierzy więcej niż zakładało MON. A nowych rekrutów jest za mało. Na problemy te zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli w swoim nowym raporcie nt. wykonania budżetu w części "obrona narodowa", który opisuje "Rzeczpospolita".
Wedle dokumentu w 2020 r. do służby powołano 7529 żołnierzy zawodowych, zaś z wojska odeszło 5133 żołnierzy (o 633 więcej, niż planowano). Armii nie udało się także zrealizować limitu zatrudnienia pracowników cywilnych wojska.