Reklama.
Niemcy potrzebują pracowników
– "Potrzebujemy 400 tys. imigrantów rocznie. A zatem znacznie więcej niż w poprzednich latach. Od pielęgniarstwa, przez techników klimatyzacji, po logistyków i pracowników naukowych. Wszędzie będzie brakowało wykwalifikowanych pracowników" – powiedział w wywiadzie dla "Suedddeutsche Zeitung" Detlef Scheele, szef niemieckiej Federalnej Agencji Pracy (BA).Na wypowiedzi te powołuje się portal Deutsche Welle, które wskazuje na dramatyczną sytuację na niemieckim rynku pracy. Tylko w 2021 roku przewiduje się zmniejszenie liczby pracowników o prawie 150 tys. "W następnych latach będzie to o wiele bardziej dramatyczne"– dodaje Scheele.
Choć Niemcy próbują walczyć z kryzysem, m.in. dokształcając niewykwalifikowane kadry. Podstawą jest jednak nadal sprowadzanie imigrantów do kraju.
Zdaniem szefa agencji zatrudnienia kryzys na rynku pracy będzie jednym z dużych wyzwań stojącym przed nowym rządem Niemiec. Wybory w Bundestagu odbędą się już we wrześniu.
Czytaj także:
Praca w Niemczech – stawki
W Niemczech nadal ceni się fach w ręku. W latach 2019 i 2020 u naszych zachodnich sąsiadów pod tym względem nic się nie zmieniło i nie wpłynęła na to nawet pandemia. Pracodawcy poszukiwali przede wszystkim elektryków, hydraulików, spawaczy, ślusarzy, stolarzy i malarzy budowlanych, ale także zawody niewymagające specjalistycznego wykształcenia, takie jak pracownik produkcyjny czy magazynier.Oto stanowiska, na jakie Niemcy zgłaszają największe zapotrzebowanie. Stawki godzinowe mogą się nieco różnić, w zależności od miejsca pracy i doświadczenia fachowca.
1. elektryk budowlany 12,42 - 15,00 euro brutto za godzinę;
2. hydraulik 11,50 - 14,50 euro;
3. spawacz 11,00 - 14,50 euro;
4. ślusarz 11,00 - 13,00 euro;
5. stolarz budowlany 11,00 - 13,00 euro;
6. lakiernik 11,00 - 13,00 euro;
7. mechanik samochodowy 12,00 - 13,00 euro;
8. elektryk przemysłowy 12,40 - 15,00 euro;
9. operator maszyn CNC 11,00 - 13,00 euro;
10. malarz budowlany 11,00 - 15,00 euro.
Czytaj także: