Ludzie nie chcą pracować na budowie 6 dni w tygodniu. Deweloper: To przez 500 plus
Redakcja INNPoland
10 września 2021, 16:06·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 10 września 2021, 16:06
Od czasu wejścia w życie 500 plus pracownicy na budowach pracują jedynie 5 dni w tygodniu bez żadnych nadgodzin – taki obraz sytuacji w branży przedstawił gdański deweloper Paweł Żygowski. Na brak pracowników pożalił się podczas wywiadu na popularnym kanale na YouTube.
Reklama.
Deweloper o braku pracowników
Wspomniana rozmowa zamieszczona została w czwartek na youtubowym kanale Kuby Midla, który o samym sobie mówi, że jest "spełnionym przedsiębiorcą i inwestorem w nieruchomości". Do udziału w najnowszym odcinku swojego programu Midel zaprosił Pawła Żygowskiego – przedsiębiorcę, który we ze swoim ojcem Tadeuszem rozwinął działalność firmy Ekodeweloper i szczyci się tym, że przed 30. urodzinami sprzedał ok. 500 mieszkań.
Deweloper opowiadał, jak według niego zmieniła się sytuacja na rynku pracy po wejściu w życie programu 500 plus.
– Kiedy wchodziło 500 plus, sytuacja na rynku budowlanym zmieniła się diametralnie, ponieważ pracownicy na budowach pracowali wcześniej 6 dni w tygodniu. Nie było problemów z nadgodzinami. Nagle, od kiedy weszło 500 plus, 5 dni w tygodniu bez żadnych nadgodzin – wspominał Żygowski.
Jak dodał, tak naprawdę wszystkie firmy straciły liczbę roboczogodzin w miesiącu. Zaczęło się podkupywanie pracowników z jednej firmy do drugiej, a dobrych pracowników wciąż brak.
Brakuje chętnych do pracy
Faktem jest jednak, że w ostatnim czasie media coraz częściej informują o braku rąk do pracy w wielu branżach. Aż 30-60 proc. firm budowlanych odczuwa brak wykwalifikowanej kadry. Chętnych ze świecą szukać trzeba także do firm zajmujących się produkcją i logistyką.
Co więcej, firmy obawiają się zamknięcia gospodarki związanego z nadchodzącą czwartą falą Covid-19. Oznacza to, że kto ma możliwość – stara się produkować na zapas. A do zwiększenia mocy przerobowych także potrzeba dodatkowych rąk do pracy.
Ci, którzy mają posady często zastanawiają się zaś nad zmianą pracy. Obecny rynek wyraźnie premiuję pozycje pracownika, a eksperci mogą przebierać w ofertach. Firmy z kolei starają się zatrzymywać specjalistów przez podwyżki płac.