Szef Tesli i SpaceX Elon Musk nie jest idealnym szefem. Najbogatszy człowiek na świecie jest internetową inspiracją dla wielu osób, ale podwładni narzekają na jego styl zarządzania. "Elon zasadniczo robi co chce i kiedy chce" – skarży się jeden z jego pracowników.
Praca dla Tesli to marzenie wielu inżynierów, ale szef firmy ma odstraszać część z nich swoim stylem pracy. Elon Musk uprawia mikrozarządzanie, zdarza mu się też stawiać załodze nierealne cele, nie konsultować swoich decyzji oraz zwolnić pracownika pod wpływem emocji – pisze Business Insider.
Serwis określa styl prezesa jako szkodliwy i przypomina, że Musk sam nazwał się w jednym z wywiadów mianem "nanomenadżera". Taki styl rodzi frustracje wśród załogi, bo każdy czuje się co krok kontrolowany w nawet najdrobniejszych zadaniach.
– Elon zasadniczo robi co chce i kiedy chce – mówi zaś BI anonimowy pracownik fabryki Tesli, który współpracuje z kontrowersyjnym miliarderem.
Już w 2018 r. wśród podwładnych Muska pojawiały się głosy, że niechęć prezesa do delegowania zadań może negatywnie odbijać się na działaniu producenta samochodów elektrycznych. W podcaście "The New York Times" z 2020 r. Musk sam przyznał, że niewiele obowiązków zleca innym, starając się samemu zajmować się prawie wszystkim.
Musk znany jest też ze swojej emocjonalności. Tom Higgins, dziennikarz "The Wall Street Journal" w swojej niedawnej książce o blaskach i cieniach Tesli szczegółowo przytacza relacje byłych pracowników tej firmy. Zdaniem kadry, liczne przypadki zwolnień miały wynikać z czystej złości Muska. Prezes ciągle przeczył jednak tym zarzutom.
Higgins na łamach "Power Play: Tesla, Elon Musk, and the Bet of the Century" wskazuje jednak, że Elon Musk wytworzył w swojej firmie stałą atmosferę strachu. Szef potrafi podobno skrzyczeć wszystkich – od wysokich menedżerów po szeregowego pracownika linii produkcyjnej.
Android od Elona Muska
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Musk nie przestaje zaskakiwać swoimi pomysłami. Był już Hyperloop, loty kosmiczne (łącznie z wystrzelonym samochodem!), sieci satelitów i podłączanie mózgu do komputera. Jego najnowszy koncept – Tesla Bot – ma zastąpić pracowników fizycznych.
Humanoidalny robot ma wykonywać za ludzi nudne, powtarzalne zadania. Zdaniem Elona Muska, umożliwi to przekształcenie światowej gospodarki, gdyż nastąpi znaczne obniżenie kosztów pracy.
Robot o kryptonimie "Optimus” jest oparty na tych samych chipach i czujnikach, których samochody Tesli używają do samodzielnej jazdy. Wynalazca zaznaczał, że robot będzie automatyczny, ale nie autonomiczny, więc nie będzie stanowił zagrożenia dla ludzkości. Ma być natomiast naszym osobistym pomocnikiem.
"Powinien być w stanie na przykład iść do sklepu i kupić potrzebne artykuły spożywcze, tego typu rzeczy" – entuzjazmował się Musk.
Android ma mierzyć od 5 do 8 stóp (ok. 1,5 m do 2,2 m) i ważyć około 57 kg. Ma być zdolny do podniesienia w miejscu ok. 70 kg i noszenia ok. 21 kg. Planowo ma poruszać się z prędkością ok. 8 km/h.