Świadczenie świadczeniu nierówne, bo dla różnych regionów to samo 500 plus oznacza nieco inna pomoc. Choć moc nabywcza dopłaty na dzieci spada, to dla niektórych gospodarstw domowych to nadal kluczowy element budżetu – nawet do powyżej 15 proc. całości.
Przeciętny dochód na jedną osobę w rodzinach pobierających 500+ wyniósł w 2020 roku 1692 zł miesięcznie Różnice między poszczególnymi województwami są jednak wyraźne – pisze Money.pl.
Według opublikowanych przez GUS danych za zeszły rok, najwyższy udział 500+ w dochodzie na osobę występuje w województwie zachodniopomorskim (15,4 proc.) oraz lubelskim (14,8 proc.). Nieco niżej w zestawieniu jest woj. pomorskie (14 proc.) czy podkarpackie (13, 8 proc.).
Sytuację zmieniła najpewniej pandemia Covid-19, bo jeszcze w 2019 roku największy odsetek występował w warmińsko-mazurskim (obecnie 12,8 proc.).
Z drugiej strony tabeli mamy zaś region stołeczny (wydzielony z woj. mazowieckiego) Tam 500 + to tylko 9,5 proc. dochodu na osobę. Reszta Mazowsza notuje 13,2 proc. Odsetek jest też w miarę niski na Podlasiu (11 proc.) i w woj. dolnośląskim (11,7 proc.) Nie licząc Warszawy 6 województw ma średnią niższą, niż ogólnopolska.
W 2020 roku wydatki na świadczenia wychowawcze wyniosły 40 mld zł i były wyższe o 31 proc. niż w 2019 roku. Niestety, poziom wsparcia z 500 plus spada. W 2016 roku 500+ stanowiło średnio prawie 17 proc. dochodu rodzin. Najnowsza średnia wynosi zaś 12,4 procenta.
Rodziny maja nie płacić podatku
W INNPoland.pl pisaliśmy ostatnio o nowym pomyśle fiskalnym rządu w ramach Polskiego Ładu. Według inicjatywy rodziny wielodzietne z co najmniej czwórką dzieci miałyby zostać zwolnione z podatku.
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze o zmianie, która ma być skierowana do rodzin z czwórką i więcej dzieci. Taki właśnie jest najbardziej prawdopodobny wariant kolejnej poprawki klubu PiS do Polskiego Ładu. Zerowy podatek dla rodzin z co najmniej czwórką dzieci, których dochody nie przekraczają 170 tys. złotych rocznie.
– Mieliśmy nieco inne propozycje wyjściowe, ale stanęło na zerowym PIT dla rodzin "4 plus". To dobre rozwiązanie, teraz trwają rozmowy na temat szczegółów. Ostatnie słowo należy do premiera Mateusza Morawieckiego – zapowiedział w rozmowie z dziennikiem reprezentujący PiS Bartłomiej Wróblewski.
Gazeta przypomina też, że ulgę dla dużych rodzin zabiegali też przedstawiciele Partii Republikańskiej Adama Bielana. Na łamach "DG"P poseł Kamil Bortniczuk powiedział z kolei, że rodziny muszą mieć motywację do posiadania i wychowania dzieci nie tylko w postaci np. 500 plus, ale również ulg podatkowych.