Planowany pierwotnie budżet na wsparcie dla najuboższych odbiorców prądu w Polsce ma być zwiększony. W związku z kryzysem energetycznym w Europie z dopłat do rachunków za prąd miałoby skorzystać 10 proc. klientów, których nie stać na opłacenie całości kwoty.
Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", spółki energetyczne zdążyły już zapowiedzieć, że złożą wnioski taryfowe zakładające ok. 20-procentowy wzrost rachunków dla indywidualnych biorców prądu. Niektórzy dostaną jednak pomoc w tym zakresie. Budżet na wsparcie dla najuboższych odbiorców prądu w Polsce ma być bowiem zwiększony.
"Może on być liczony w miliardach, choć ma być mniejszy niż w przypadku zamrożenia cen prądu w 2019 roku, co kosztowało budżet ok. 5 mld zł" – szacuje "DGP".
Z nowych rozwiązań, kierowanych do najuboższych odbiorców prądu, miałoby prawo skorzystać "poniżej 10 proc." klientów zamiast zapowiadanych wcześniej 6 proc. Wsparcie tego typu może się okazać niezwykle pomocne biorąc pod uwagę podwyżki, z jakimi będziemy musieli się liczyć w przyszłym roku.
Według analityków biura maklerskiego mBanku już w 2022 roku ceny energii wzrosną od 15 do 30 proc. w przypadku przedsiębiorstw, a także o około 19 proc. dla gospodarstw domowych.
Kolejna podwyżka cen gazu już pewna
Rekordy na rynkach europejskich biją też hurtowe ceny gazu. – Kolejna podwyżka taryfy na gaz jest nieunikniona – zapowiedział prezes PGNiG Paweł Majewski.
– Będziemy starali się ten wniosek składać w taki sposób, by wzrost ceny był jak najmniej dotkliwy dla gospodarstw domowych. Oczywiście w rękach prezesa Urzędu Regulacji Energetyki jest decyzja, w jakiej skali będzie podwyżka – przekazał w trakcie kongresu 590.
Jak przypomina serwis Money, za gaz zapłacimy już więcej od października. URE zatwierdził podwyżkę ceny o 7,4 proc. dla gospodarstw domowych. Obowiązuje ona do końca roku. Prezes PGNiG nie chciał jednak zdradzić szczegółów kolejnej, planowanej podwyżki.